Ambasador Janusz Kotański podzielił się z Radiem Watykańskim wrażeniami po spotkaniu papieża z korpusem dyplomatycznym Stolicy Apostolskiej. Zwrócił uwagę, że Franciszek przedstawił panoramę tego, co wydarzyło się w poprzednim roku oraz wskazał na nadzieje i obawy dotyczące przyszłości. Nazwał wystąpienie Ojca Świętego mocnym i interesującym, a chwilami wręcz niepokojącym.
Ambasador Kotański w opisie świata dokonanym przez Franciszka zwrócił uwagę na przywołanie miejsc konfliktów, o których świat zapomniał. Tutaj wymienił m.in. Jemen, państwa Sahelu, Libię, Etiopię oraz Syrię. Ojciec Święty wspomniał o potrzebie rozwiązania konfliktu na Ukrainie oraz uniknięcia nowych kryzysów na Bałkanach. Podkreślił także aktualność wyzwania, jakie w skali globalnej nadal stanowi pandemia.
Papież bardzo wyraźnie podkreślił, że wbrew oczekiwaniom pandemia się nie kończy. I jest to odpowiedzialność nas wszystkich, żeby jednak szczepić się, jeśli są takie możliwości
– zaznaczył Kotański.
Podkreślił z jednej strony, że to jest pewien obowiązek moralny. Nie ma żadnych przeciwskazań typu naukowego, żeby się nie szczepić, a zarazem zaznaczył, że wielu ludzi nie ma takiej możliwości wyboru, czy się szczepić, czy się nie szczepić, bo po prostu w Afryce, w Azji, w Ameryce Południowej nie ma takiej możliwości i zaapelował o to, aby taka możliwość powstała
- dodał ambasador RP podkreślając w wystąpieniu papieskim wątek utraty zaufania wielu państw do instytucji międzynarodowych, z uwagi na próby narzucania przez niektóre kraje innym obcej im ideologii, nie uwzględniającej tradycji historycznej i kulturowej. Ojciec Święty bardzo wyraźnie wypowiedział się przeciwko gromadzeniu i handlowi bronią. Po raz kolejny nazwał samo posiadanie broni atomowej czymś niemoralnym.
Papież bardzo mocno powiedział również o tym, że życie należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci i że niezbywalne są prawa wolności religijnej. Jednym z tematów, o których Franciszek zwykle mówi jest zjawisko migracji. Z pewnością państwa mają prawo do przestrzegania ochrony swoich granic, ale równocześnie należy traktować migrantów jako ludzi, z ich godnością
– podkreślił Janusz Kotański.
Mówił o sytuacji, która jego zdaniem jest absolutnie nie do przyjęcia, jeśli chodzi o ekologiczne położenie świata. Zauważył, że jeśli nie będą podjęte szybkie działania, może się to skończyć taką katastrofą, jaka obecnie ma miejsce na Filipinach. Papież łączy bezpośrednio zmiany klimatu z tym, co dzieje się w wielu miejscach świata.
Czytaj także: Papież przestrzega przed postępującą kolonizacją ideologiczną