26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Poniedziałek, XX Tydzień zwykły

Ocena: 3.6
630

Chrześcijaństwo to nie tylko przestrzeganie reguł. Przykazania są dla nas bezpieczną drogą, wskazaniami, do których ciągle mamy powracać. Jednak Pan Jezus chce nas prowadzić dalej, do życia doskonałego, życia w całkowitym oddaniu się Jemu.

-teksty czytań-

Fot. pixabay.com/CCO

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: Ks. Mateusz Mickiewicz

Pierwsze czytanie: Sdz 2, 11-19

Przez najbliższe kilka dni będziemy słuchać Księgi Sędziów. Mówi ona o czasach, kiedy Izraelici weszli już do Ziemi Obiecanej, ale przez około dwieście lat nie było jeszcze jednego króla w Izraelu. Wówczas władzę nad poszczególnymi plemionami sprawowali sędziowie – byli to przywódcy, często także dowódcy wojska. To sam Bóg powoływał sędziów, aby byli Jego namiestnikami wobec ludu.

Izraelici w tamtym czasie często odstępowali od Boga i nie przestrzegali Jego prawa. Dlaczego? Otóż, pokolenie, które weszło pod wodzą Jozuego do Ziemi Obiecanej, doświadczyło wielkich, spektakularnych znaków Bożego działania. Natomiast potomkowie musieli konfrontować się z ościennymi, pogańskimi ludami Kanaanu, opierając się tylko na pamięci o dziełach Bożych, przekazanej w tradycji przodków. Relacja z Bogiem domaga się bowiem wierności – nawet wtedy, kiedy nie widać wyraźnych znaków Bożego działania. To, co gubiło Izraelitów, to naśladowanie ,,sąsiednich ludów”, czczenie ich bogów, a więc synkretyzm religijny.

Dzisiaj to słowo jest skierowane do każdego z nas. Czy nie osłabłem w gorliwości? Na jakich bożków zgodziłem się w moim życiu? Czy mam żywą relację z Jezusem – Zbawicielem, sprawiedliwym Sędzią, który przez swoją Paschę uwalnia mnie z grzechu i śmierci, i prowadzi do życia?

Psalm responsoryjny: Ps 106, 34-37. 39-40. 43-44

Czy Bóg może o nas nie pamiętać? Prorok Izajasz rozwiewa wszelkie nasze wątpliwości: ,,Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną. Śpieszą twoi budowniczowie, a którzy burzyli cię i pustoszyli, odchodzą precz od ciebie” (Iz 49, 15-17). Pan Bóg pamięta o nas, ale to pamięć o wiele głębsza od ckliwego wspomnienia. Pamięć Pana Boga to Jego aktywne zaangażowanie w nasze życie, Jego szczera troska o to, by w naszym życiu działo się dobro, a wśród wszelkich trudności i cierpień zwyciężała Jego moc. Jesteśmy wyryci na przebitych dłoniach Jezusa, który za nas umarł na krzyżu i zmartwychwstał, którego rany są teraz chwalebne.

O Bogu może jednak zapomnieć człowiek. Psalm 106 to medytacja nad dziejami Izraela, który pomimo tak wielu znaków Bożego działania, zapominał o dobroci Boga i ciągle na nowo okazywał się niewierny. Jednak mimo grzechów buntu, niewiary, czczenia obcych bogów Bóg ciągle na nowo wyciągał rękę ku Izraelitom, dawał szansę na przemianę, gdy wołali do Niego w swoim cierpieniu i bólu - ,,widział, jak byli udręczeni. Wysłuchał, gdy wołali do Niego” (Ps 106, 44 – Biblia Paulistów). Taki jest Bóg – miłosierny w swojej istocie, On jest miłosierdziem. Jak mówi papież Franciszek, On nie męczy się przebaczaniem - to my męczymy się proszeniem Go o przebaczenie.

Nieszczęście Izraelitów wzięło się z lęku przed radykalnością, przed całkowitym odrzuceniem zła narodów pogańskich, które zamieszkiwały Kanaan, i oddaniem się na służbę Bogu. ,,Nie wyniszczyli narodów, jak im to Pan nakazał. Zmieszali się z narodami, nauczyli się ich postępków” (Ps 106, 34n).

Dzisiejszy psalm, rozważany w kontekście liturgii, poddaje nam zatem dwa konkretne znaczenia. Po pierwsze, niezależnie od momentu twojego życia, twojego samopoczucia, twojej grzeszności i biedy, dzisiaj możesz doświadczyć na nowo Bożego miłosierdzia! Zwłaszcza w sakramencie pokuty i pojednania. Po drugie, Pan Bóg wzywa nas do radykalności, do świętości na wzór świętych, którzy żyli przed nami i żyją dzisiaj – On pragnie, abyśmy oddali Mu się cali, ze wszystkimi mocami i słabościami, i żyli tylko dla Niego. A wtedy odnajdziemy prawdziwą radość i szczęście.

Ewangelia: Mt 19, 16-22

Dzisiejsza Ewangelia, jeśli przyjmiemy ją w głębi serca, może być dla nas słowem bardzo owocnym. Otóż, paradoksalnie, okazuje się, że człowiek, który żyje w wierności przykazaniom, a więc w posłuszeństwie Bogu, może być smutny. Dlaczego?

Chrześcijaństwo to nie tylko przestrzeganie reguł. Przykazania są dla nas bezpieczną drogą, wskazaniami, do których ciągle mamy powracać. Jednak Pan Jezus chce nas prowadzić dalej, do życia doskonałego, życia w całkowitym oddaniu się Jemu. ,,Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5, 3). Pan Jezus poszerza myślenie młodzieńca, który do Niego przychodzi. Co ciekawe, zgodnie z użytym terminem był to mężczyzna w wieku od 24 do 40 lat, a przecież współcześnie to okres podejmowania najważniejszych decyzji życiowych. Pan Jezus pokazuje temu człowiekowi perspektywę życia w ubóstwie – według tak zwanej ,,rady ewangelicznej” - które polega przede wszystkim na wolności serca, na nieprzywiązywaniu się do niczego tak bardzo, że coś lub ktoś staje się dla nas ważniejszy od Boga. Radykalnym przykładem takiego pójścia za Panem są dla nas osoby zakonne, które ślubują ubóstwo, a więc szczere postanowienie, by nic sobie nie przywłaszczać, by korzystać z tego, co niezbędne do życia. Ale każdy z nas, niezależnie od stanu zamożności, jest powołany do ubóstwa w duchu – a więc nie przywiązywania się do tego, co posiada, do dzielenia się swoimi dobrami z innymi – a to daje prawdziwą radość. Przecież tak wobec nas postąpił Chrystus: On, ,,będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8, 9).

Nasze przywiązania mogą być bardzo różne, i czasami trudne do nazwania. Nie chodzi tylko o przywiązanie do pieniędzy i dóbr materialnych. Możemy być bardzo przywiązani do ludzi – na przykład do przyjaciela lub przyjaciółki, z którymi chcielibyśmy ciągle spędzać czas, jakoś nimi zawładnąć, a wręcz przywłaszczyć ich sobie. Rodzic może być czasem nadmiernie przywiązany do swojego dziecka, uważając je za swoją własność, a nie dar od Boga – w takiej sytuacji bardzo trudno będzie się zgodzić na to, że dziecko rozeznaje powołanie do kapłaństwa lub życia zakonnego i nie będzie do całkowitej dyspozycji rodziców.

Kiedy przygotowujemy się do spowiedzi i podczas rachunku sumienia widzimy, że w zasadzie nie mamy problemu z Dekalogiem, warto pójść krok dalej i sięgnąć po Osiem Błogosławieństw (Mt 5, 1-12). Z odwagą prośmy Chrystusa o to, by, tak jak bogatemu młodzieńcowi, pokazał nam, co jest przyczyną smutku naszego serca, i gdzie jesteśmy tak bogaci, że zamykamy się na Jego łaskę.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter