27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Poniedziałek, III Tydzień Wielkiego Postu

Ocena: 5
678

Pan Jezus daje nam przykład, abyśmy nie bali się upomnieć innych i wykazać ich grzechy, ale nie po to, abyśmy się wyżyli, ale żeby pobudzić drugiego człowieka do nawrócenia, żeby ktoś stał się lepszy. Wiąże się to z ryzykiem, że będziemy nielubiani, że może nawet dojść do ataków na nas.

-teksty czytań-

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: ks. Mateusz Oborzyński

Pierwsze czytanie: 2 Krl 5, 1-15a

Albert Einstein poważnie, ale i dowcipnie, stwierdził: Przypadek to Bóg przechadzający się po ogrodzie. Pan Bóg potrafi bowiem tak układać wypadki życiowe, by spełniła się Jego Wola. Historia Naamana dobitnie to pokazuje. Oto Aramejczycy złupili ziemię izraelską, biorąc do niewoli kobietę. Ta z kolei stała się niewolnicą żony Naamana. Mogła przecież dostać się do niewoli u innego Aramejczyka, ale trafiła akurat do jego rodziny. Tam opowiedziała o proroku Elizeuszu, co skłoniło Naamana do podróży. Usłyszawszy polecenie Elizeusza, aramejski żołnierz chce wrócić do domu, ale powstrzymują go namowy jego sług. Czy to też przypadek, że oni tam byli i przemówili mu do rozsądku? W końcu Naaman doznaje uzdrowienia, nawet trochę wbrew swoim wątpliwościom. Długi łańcuch zdarzeń do tego doprowadził, a reżyserem była Boża Opatrzność. W życiorysach świętych też można ujrzeć takie przedziwne sploty zdarzeń. Czy Karol Wojtyła doszedłby do świętości, gdyby nie spotkane przez niego osoby: ojciec Karol Wojtyła senior, Jan Tyranowski, bp Stefan Sapieha, Prymas Stefan Wyszyński itd.? Przez nich działał Bóg. My również możemy w taki sposób spojrzeć na nasze życie, jako na część większej, Bożej całości. Do tego jednak potrzeba czasu, wiary i ufności. Piękne dzieło bowiem podziwia się z odpowiedniej odległości.

Psalm responsoryjny: Ps 42, 2-3; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 [41], 3cd)

Pismo Święte to wielka historia miłosna. Pan Bóg stworzył człowieka z miłości i uzdolnił go do kochania swego Stwórcy. Swoją miłość do ludu wybranego opisywał za pomocą relacji małżonka do swojej żony. Jak człowiek ma odpowiedzieć na ten dar? Tym samym - miłością. Psalmista szuka porównań przyrodniczych do wyrażenia swych uczuć do Najwyższego. Znajduje: obraz spragnionej łani. On nie tyle chce obecności Pana Boga, co jej pragnie. Pragnienie, z kolei, to stan, z którego nie da się uzdrowić, który domaga się natychmiastowego zaspokojenia. Dla autora psalmu jest ono tym większe, że doświadcza szyderstwa i prześladowania od ludzi dookoła, którzy wyśmiewają jego wiarę. Człowiek pragnie Boga, ale Bóg także pragnie człowieka. Pan Jezus w rozmowie z Samarytanką powiedział jej: Daj mi się napić, a miał na myśli nie wodę, ale jej wiarę. Podobnie na krzyżu umęczony Chrystus mówi: Pragnę, a jest to pragnienie miłości od swojego stworzenia. Jaki jest warunek tego wzajemnego związku? Jest nim prawda. Psalmista pragnie Boga żywego. Czy zatem Bóg nie pragnie prawdziwego człowieka, który staje przed Nim ze wszystkim: z nadziejami, radościami, sukcesami, bólem i słabościami? Nie bójmy się otworzyć na modlitwie przed Panem Bogiem. Nie bójmy się zaspokoić naszego i Jego pragnienia.

Ewangelia: Łk 4, 24-30

Jednym z uczynków miłosierdzia względem duszy jest grzeszników upominać. Przykładem takiego upominania jest mowa Pana Jezusa do rodaków w Nazarecie. Chrystus wykazał się wielką odwagą. Przez odwołanie do wydarzeń Starego Testamentu ukazał zatwardziałość serc swoich słuchaczy, to, że nie wierzą w Niego jako Mesjasza. Jednocześnie nasz Zbawiciel zapowiedział, że Ewangelia będzie głoszona wśród pogan i tam wyda owoc. Chrystus uczynił to nie w tym celu, aby poniżyć słuchaczy, ale aby wzbudzić w nich wiarę. Pan Jezus daje nam przykład, abyśmy nie bali się upomnieć innych i wykazać ich grzechy, ale nie po to, abyśmy się wyżyli, ale żeby pobudzić drugiego człowieka do nawrócenia, żeby ktoś stał się lepszy. Wiąże się to z ryzykiem, że będziemy nielubiani, że może nawet dojść do ataków na nas. Pamiętajmy jednak o Opatrzności Bożej, która nad wszystkim czuwa i kieruje ku dobremu celowi. Dzisiejsza Ewangelia również to pokazuje. Pan Jezus wtedy, kiedy chciano Go zrzucić z urwiska i zabić, przeszedł między tłumem i oddalił się. Dlaczego? Gdyż nie był to jeszcze czas Jego Męki. Bóg Ojciec wyznaczył czas i miejsce, kiedy Męka Chrystusa miała się dokonać. Nasz los i nasze życie zależy od Pana Boga. Czyńmy to, co do nas należy: głośmy Ewangelię, wzywajmy do nawrócenia i upominajmy, a Pan Bóg zajmie się resztą.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter