30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ruiny i stawy halinowskie

Ocena: 4.9
525

Poruszając się po ziemi mińskiej, możemy realizować w ramach małych podróży – wielkie historie. Ziemia mińska – warto tu zajrzeć, warto bywać.

Fot. Jacek Kalinowski

Małe podróże, wielkie historie, niezapomniane pejzaże i odpoczynek w zasięgu ręki. Tak pokrótce można zachęcić do odwiedzenia niezwykłych miejsc tuż za rogatkami Warszawy. Ten, kto zna ziemię mińską, zachęty jednak nie potrzebuje, witany kameralnymi atrakcjami wpisującymi się w nurt małej turystyki. Dla ciała, ducha, oka i… świętego spokoju, który można tu znaleźć na łonie natury i w niemych zaułkach ruin. Szczególnie warte polecenia są: Okuniew i stawy halinowskie. Ruszajmy więc w podróż!

W Okuniewie spotykamy ruiny pałacu rodu Łubieńskich herbu Pomian, zbudowanego 200 lat temu. Dawne miasto było świadkiem wielu ważnych wydarzeń, gościło też wiele istotnych postaci, abstrahując od tego, czy zapraszanych, czy też nie. Był tu tak król szwedzki Karol XII, jak i Stefan Czarnecki. To tu urodził się pisarz Tadeusz Dołęga Mostowicz, przedsiębiorca Adolf Lortsch, rzeźbiarz Abraham Ostrzega i zoolog Jan Kalinowski. Próżno w dzisiejszym Okuniewie szukać śladów dawnego znaczenia tej miejscowości, poza upamiętnieniami i… imponującymi ruinami wspomnianego pałacu. Prowadzi do niego droga pomiędzy starym drzewostanem, pozostałością okazałego parku i ogrodu. Możemy jeszcze zauważyć, że pałac był dwukondygnacyjny. Spacerując wokół ruin, trudno nie mieć smutnej refleksji dotyczącej braku poszanowania dla zabytków i historii, z drugiej jednak strony rodzi się pole do wyobraźni. Tu było pianino, które stało na drewnianym parkiecie, tam kominek, przy którym odbywały się długie rozmowy, a przy dębowym stole – debaty, może nawet o wadze państwowej, co zważywszy na mieszkańców pałacu, rzeczywiście mogło mieć miejsce. Małe podróże, wielkie historie…

Wakacyjne podróże, tak małe, jak i duże, lubią naturę, zwłaszcza w pełni lata. Wprawdzie cień dawały nam drzewa w okuniewskim parku, ale wyruszmy nieco dalej, nad halinowskie stawy. Kilkuhektarowy akwen to doskonałe miejsce na długi spacer i wędkowanie. Tutejsze łowisko cieszy się zasłużenie dużym zainteresowaniem. Pełnię szczęścia do połowów daje posiadanie „Karty wędkarskiej”, która jako jedyny obowiązkowy dokument uprawnia do zmagania się ze „sprytnymi” złotymi rybkami. Łowisko nie jest jednak na szczęście „zadeptane”. Także okolica wpisuje się w nurt spokojnego, kojącego, wkomponowanego w naturę wypoczynku. Ziemia mińska skrywa wiele takich urokliwych miejsc. 

W której miejscowości ziemi mińskiej rozpoczniecie swoją przygodę w małej podróży do wspaniałych wrażeń, to już zależy od Was. Czy będzie to Halinów, czy Okuniew, a może Sulejówek, czy nawet sam Mińsk Mazowiecki. Nie omińcie ich jednak w wakacyjnych wojażach. Warto tu zajrzeć, warto bywać. 

GALERIA

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, ojciec, dziennikarz-współpracownik tygodnika Idziemy, absolwent WSKiMS im. J. Giedroycia. Uczestnik wielu pielgrzymek papieskich, lektor w Parafii św. Brata Alberta w Warszawie-Wesołej. W "Idziemy" od 2006 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter