26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowy tomik

Ocena: 0
1432
Wiersze ks. Jana Sochonia, przyjaciela naszego tygodnika i jego stałego autora, profesora i filozofa, stają się coraz piękniejsze i coraz bardziej przejmujące: „ktokolwiek pisze, pisze o miłości, choćby i myślał zgoła o czymś innym”.
Widać w nich czułą i czujną obserwację życia, jak zauważyła młoda ich czytelniczka, Sylwia Gawrysiak, której podsunęłam tomik „Sandały i pierścień”, ciekawa reakcji następnego pokolenia. Uznałyśmy, że poeta tak „oswoił” Biblię, że swoim piórem ożywia na nowo biblijne metafory. Dotyka Tajemnicy i robi to pięknie, a to jest przecież w poezji najważniejsze, jest jej sednem.

I jest w tych wierszach, czytelna dla nas z pokolenia poety z kolei, nostalgia człowieka, który wie, co przeżył – ale i wie, na co czeka. Tytułowy wiersz, nie bez powodu zamieszczony jako ostatni, mówi o tym z dojmującą głębią i prostotą: oto Bóg, który mógłby mnie zniszczyć, spalić za moje grzechy, po prostu czeka, trzymając w dłoniach sandały i pierścień.


Ks. Jan Sochoń, „Sandały i pierścień”, wyd. Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, 2015

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 26 (509), 28 czerwca 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter