26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zło dobrem zwyciężaj

Ocena: 4.4
1268

Władimir Putin przyszedł na świat 7 października, w Święto Matki Bożej Różańcowej. Wierzę, że to właśnie różaniec pokona Putina. - mówi bp. Leon Dubrawski, ordynariusz kamieniecko-podolski, w rozmowie z Moniką Odrobińską

fot. Monika Odrobińska

Czy wojna dotarła do Kamieńca Podolskiego?

wystrzały. Ale teraz jest na tyle spokojnie, że możemy przyjmować uchodźców – w budynkach kurii, u sióstr, w Caritas, u paulinów. Wszystkie dostępne miejsca są zajmowane, jedni ludzie jadą dalej, kolejni przybywają. Uciekali z domów tak, jak stali, rozeznajemy więc ich potrzeby i pomagamy. Jeździmy też z pomocą do Charkowa i Kijowa. Pragnę przy okazji podziękować Polsce za wsparcie, jakiego nie udziela nam żaden inny kraj. Polacy nie zwracają przy tym uwagi na zaszłości historyczne między naszymi narodami – przezwyciężyli tamto zło dobrem.

Względny spokój nad naszym miastem wiążę z tym, że czuwa nad nim Matka Boża, której figura stoi na dawnym minarecie. Jej zawierzamy los Ukrainy.

 

Jaki związek z modlitwą różańcową ma data urodzin Putina?

Przyszedł na świat 7 października, w święto Matki Bożej Różańcowej, ustanowione na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad wojskami tureckimi pod Lepanto w 1571 r. Dlatego wierzę, że to właśnie różaniec pokona Putina.

 

A egzorcyzmy?

Putin jest opętany – niczym diabeł nie zastanawia się, tylko niszczy. To taktyka z piekła rodem. Możemy powiedzieć, że dziś diabeł wcielił się w człowieka. Ale nie zwycięży, bo modlimy się o nawrócenie jego i całej Rosji, tak jak prosiła Matka Boża w Fatimie. Bez tego zło rozniesie się na cały świat. Świeccy także mogą odmawiać modlitwę wstawienniczą w tej intencji. Ja codziennie odprawiam nad Putinem egzorcyzmy.

 

Mówi o nim Ksiądz Biskup bez nienawiści jako o „biednym, zagubionym człowieku”. Jednak wielu życzy mu śmierci…

Rozumiem, że wielu rozszarpałoby go za to, że przyczynił się do śmierci ich synów czy ojców, do wygnania setek tysięcy ludzi z ich domów. Ale musimy przezwyciężyć w sobie nienawiść i wprowadzić w to miejsce dobro, modląc się słowami Chrystusa: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Bez nawrócenia Putin zniszczy nie tylko cudzy, ale i własny kraj.

Byłem wśród biskupów, którzy poprosili papieża Franciszka o ponowne zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi Ukrainy i Rosji. Niektórzy pytają po co, skoro Jan Paweł II uczynił to w 1984 r. A czyż nie modlimy się wieczorem, choć modliliśmy się rano? Niemniej potrzeba jeszcze większego zaangażowania w wypełnianie poleceń Matki Bożej Fatimskiej odnośnie do codziennego różańca, nabożeństw pierwszosobotnich oraz pokuty w intencji nawrócenia Rosji. Im więcej się modlimy, tym więcej na świecie dobra.

 

Czy żołnierze odczuwają siłę modlitwy?

Zdecydowanie tak! Ta wojna jest nierówna: na jednego naszego żołnierza przypada dziesięciu rosyjskich. Może i jest ich więcej i mają sprzęt, ale nasi chłopcy mają ducha, a on ma większą wagę niż jakakolwiek zbroja. Nasi żołnierze wiedzą, że modlą się za nich i katolicy, i prawosławni, i protestanci. To pomaga im iść do walki z odwagą i miłością w sercu do tych, których mają chronić. Modląc się, miejmy w pamięci obraz Mojżesza – gdy trwał z rękami wzniesionymi do nieba, wojska izraelskie wygrywały, a gdy je opuszczał – wygrywali Amalekici.

Codziennie modlę się Koronką do św. Michała Archanioła, by chronił niebo przed rosyjskimi samolotami; by powierzał aniołom opiekę nad każdym miastem, domem, rodziną w Ukrainie.

 

Pięć diecezji Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego w Ukrainie przestało wymieniać w czasie liturgii imię patriarchy Cyryla. Czy słusznie?

Nie wiem, pod jakim natchnieniem działa patriarcha Cyryl, że nie potępił wojny. Niemniej uważam, że podczas liturgii powinno się nie tylko wymieniać jego imię, ale i modlić się o jego nawrócenie. Zwycięstwo zawsze pochodzi od Boga, jest wymodlone – tylko modlitwa może przemóc zło, które nosi w sobie Putin. Każda modlitwa.

 

Tymczasem w Ukrainie ubywa świątyń – bombardowane są nawet te, w których przebywają wierni…

Wojska rosyjskie zniszczyły kościół w Hulajpołu, kościół św. Mikołaja w mieście Malin, uszkodzony został też kościół św. Antoniego w Charkowie, a w tamtejszą pełną ludzi katedrę Wniebowzięcia NMP trafił pocisk. Ofiarą ostrzeliwań padają też cerkwie. To dowód na agonię Putina, ale też na diabła w sercu tych, którzy tak bestialskich aktów się dopuszczają. Mam tu także na myśli ostrzeliwanie punktów cywilnych: domów, przedszkoli, szpitali, korytarzy humanitarnych.

To efekt wychowywania bez wiary – w rodzinach i całych społeczeństwach. Jeśli w sercu zabraknie Boga, Jego miejsce zajmie diabeł. Pokój buduje się na rozmowach, negocjacjach, dyplomacji, ale także na Chrystusie. Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu, dlatego za naszym prezydentem powtórzę apel do Rosjan: możecie zburzyć nasze świątynie, ale naszej wiary nie zniszczycie. Nieustająco się modlimy i prosimy o modlitwę.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter