Współtwórca Przystanku Jezus oraz sekretarz Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji był w czwartkowy wieczór prelegentem kolejnego comiesięcznego spotkania w Bazylice Mariackiej w Krakowie pt. "Mercy. Miasto się budzi!", przygotowującego do ŚDM 2016.
2016-01-15 11:13luk / Kraków (KAI), mz
– Żyj w przyjaźni z Jezusem blisko – On uczyni Cię człowiekiem miłosierdzia. On uczyni Cię misjonarzem miłosierdzia, bez dziwactw i niepotrzebnych rzeczy – mówił ks. Artur Godnarski do zebranych w trakcie prelekcji „Miłosierdzie: Szukać i ocalić”.
Wskazał, że bardzo mocne są dla niego słowa Jezusa o tym, że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje życie za przyjaciół. – On powiedział "Czyńcie to na mają pamiątkę". To nie znaczy tylko, że "łamcie chleb". To nie znaczy tylko, że "pijcie Moją krew". Ale uczyńcie to, co ja uczyniłem – oddajcie życie. Nie ma większej miłości – tłumaczył.
Duchowny pytał zebranych czy mają poczucie, że potrafią kochać. Przypomniał przy tym słowa św. Bazylego, że miłość to zarzewie i zdolność, która jest w każdym człowieku. – Nawet gdy mówimy, że nie umiemy kochać – co może być prawdą – to trzeba sobie zdać sprawę, że to Bóg podarował nam miłość. I każdy ma na dnie swojego serca choć mały promyczek, który można rozdmuchać w wielki ogień! – nauczał.
Odwołując się to odczytanej Ewangelii o trędowatym wskazał, że każdy może odnaleźć się w jego postaci. Kapłan przyznał, że nie wie jak stać się człowiekiem miłosierdzia. – Natomiast wiem jedno – jeśli dasz się dotknąć Jezusowi, to zaczyna się dziać w Twoim życiu coś wyjątkowego. I to jest chyba coś bardzo poprawnego, że się nie wie jak staje się człowiekiem miłosierdzia – po prostu podążasz za Jezusem, idziesz za Nim – mówił.
Wskazał, że dużą rolę odgrywa na tej drodze Duch Święty. – Tam, gdzie jesteś, On daje Ci tę zdolność miłości i wrażliwości. Odzyskiwania czegoś, co straciliśmy. W tym jesteśmy podobni do Boga – mamy zdolność kochania. Bóg jest miłością i ta miłość kształtowana przez Ducha Świętego przeradza się w miłosierdzie – powiedział.
Ks. Godnarski wspomniał początek Przystanku Jezus oraz kilka historii, które pokazywały mu czym jest łaska Boża. Przywołał przykład bezdomnego 21-latka Łukasza, któremu wspólnota kapłana pomogła, przygarnęła, a ksiądz traktował go jak syna. Łukasz nie potrafił porzucić jednak starych nawyków, w tym nadużywania alkoholu, więc poproszono go o odejście.
– Musieliśmy to zrobić, by znalazł się w takiej sytuacji, że kiedy zawoła o pomoc, to my mu pomożemy. Ale tylko wtedy, kiedy całkowicie się podda. On w końcu zawołał, bo zrozumiał, że nie musi zawsze być silny, że czasem trzeba doświadczyć słabości i pomocy innych. Teraz ma dziewczynę, planują ślub – dokończył opowiadaną historię chłopaka.
Prelegent wskazał, że to właśnie takie trudne relacje są szkołą miłosierdzia. – W pewnym momencie Bóg tak kruszy Twoje serce, że potrafisz prosić dla innych, nie licząc na nic dla siebie. Nie jest ważne to, co masz. I Bóg daje tę łaskę – stwierdził.
Kapłan zachęcił zebranych do naśladowania Jezusa w okazywaniu miłości bliźnim. – Miłosierdzie to coś, w czym Bóg najpełniej się objawia – to natura Boga. Wierzę, że to jest wezwanie dla nas, byśmy stali się podobni do niego. Wiem, że kiedy się jest przy Jezusie, On tego uczy. To jest kwestia wrażliwości i zgody na tę naukę – zakończył ks. Godnarski.