Dziś, kiedy nie mamy możliwości fizycznie uczestniczyć w liturgii, Jezus dał nam „coś więcej mówiąc: Jestem w twoim sercu. Przychodzę, mimo drzwi zamkniętych. Pragnę Zmartwychwstać w twoim życiu” – mówi ks. Maciej Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary.
Tegoroczne obchody Triduum Paschalnego mają szczególne znaczenie, zachęcając do pogłębienia wiary i odkrycia obecności Boga w codzienności. Tęsknota za uczestnictwem we Mszy św. powinna zrodzić w ludziach większą miłość
– tłumaczy ks. Będziński.
Celebrowana w Wielki Czwartek Msza Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego. Jest to dzień dziękczynienia za dar ustanowienia sakramentów kapłaństwa i Eucharystii. Zdaniem ks. Będzińskiego – „tegoroczne obchody mają całkiem nowe, szczególne znaczenie zachęcając do pogłębienia wiary i odkrycia obecności Boga w codzienności".
Możemy powtarzać za św. Janem Pawłem II, że „Kościół żyje z Eucharystii”. Możemy powtarzać za pierwszymi męczennikami: „My nie możemy żyć bez Jezusa Eucharystycznego”. Jezus powiedział apostołom: „Pozostanę z wami aż do skończenia świata”, a to dokonuje się w każdej Eucharystii, ponieważ Jezus jest ten sam i taki sam w każdej części kropli Krwi Pańskiej. Kiedy kapłan sprawuje święte obrzędy liturgii jest jak drugi Chrystus. To uświadamia, że miłość Jezusa Chrystusa najpełniej dokonała się w ofierze krzyżowej i najpełniej dokonuje się w każdej mszy św., a kapłaństwo jest tego świadectwem
- wyjaśnia kapłan.
Zwraca też uwagę, że czas pandemii wyraźnie pokazał, że wiara to zdecydowanie więcej, niż religijność i obrzędowość. Celebracje liturgiczne są ważne, a piękno liturgii pokazuje piękno Pana Boga.
Jezus, kiedy głosił Ewangelię mówił, że Bóg bardziej pragnie miłosierdzia niż krwawej ofiary, bardziej pragnie nawróconego serca, niż obrzędów, czy celebracji. One są ważne i pożądane, jeśli odkrywamy w nich głębię. Natomiast, jeżeli nie ma w nich duchowego zjednoczenia z Chrystusem, wówczas stają się bałwochwalcze
- ostrzega ks. Będziński.
Jego zdaniem, „jeśli przygotujemy w parafii najpiękniejszą liturgię, w tym znaczeniu, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik pod względem liturgicznym i estetycznym, ale zabraknie zatrzymania się i świadomości, że w centrum jest Jezusa Chrystusa, to nie będzie to liturgia Kościoła katolickiego".
Podkreśla, że „Chrystus ma być w centrum ludzkich serc, małżeństw, rodzin, domów. Trzeba natomiast modlić się o światło Ducha Świętego, abyśmy zrozumieli, co Bóg chce nam poprzez ostatnie wydarzenia powiedzieć".
Sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary zauważa, że tęsknota za uczestnictwem we Mszy św. powinna zrodzić w ludziach większą miłość.
Mam nadzieję, że msza święta przestanie się dłużyć, że nie będzie już tylko smutnym obowiązkiem, ale potrzebą serca, które kocha i doświadcza, że jest miłowane
- mówi.
Wskazuje, że tak, jak prosimy Boga o ustanie epidemii, tak trzeba również prosić, żeby liturgia, za którą dziś tak wielu ludzi tęskni, nauczyła ich dziękczynienia Bogu, kiedy to wszystko ustanie. „Eucharystia to dziękczynienie" – przypomina.
Wielki Czwartek to dzień ustanowienia sakramentu Eucharystii i kapłaństwa. „Niech nie zabraknie w naszej osobistej modlitwie i świadomości dziękczynienia Bogu za dar tych sakramentów" – mówi ks. Będziński. Równocześnie zachęca, żeby wraz dziećmi obejrzeć zdjęcia z chrztu św. pokazując kapłana, który włączył ich we wspólnotę Kościoła, sprawiając, że stali się dziećmi Boga.
Warto wieczorem pomodlić się wraz z dziećmi za tego księdza. Starsi mogą wrócić pamięcią do swojej pierwszej komunii św. Z kolei małżonkowie mogą wspomnieć kapłana, który udzielił im sakramentu małżeństwa
- mówi kapłan.
Duchowny przyznaje, że czas pandemii to także wielkie rekolekcje dla księży.
Mimo piętnastu lat kapłaństwa dopiero w tych dniach uświadomiłem sobie, że mogę dać ludziom to, czego nikt inny nie może im ofiarować – ani świat, ani rządy europejskie, ani nawet wielcy potentaci światowi. Mogę dać im Eucharystię, a więc żywą obecność Jezusa Chrystusa
- wyznaje ks. Będziński.
W Wielki Czwartek po Mszy Wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament jest przenoszony do tzw. Kaplicy Przechowania (Ciemnicy), gdzie odbywa się jego adoracja. W czasie czuwania wierni rozważają ostatnie chwile Jezusa przed męką i śmiercią na krzyżu.