Jan Mela: Wiara bez uczynków jest sucha

Odniósł się w ten sposób do wypowiadanych w Polsce przez papieża Franciszka zachęt do pomagania drugiemu człowiekowi, wychodzenia do niego i bliskości, zwłaszcza z potrzebującymi.

– Wiara polega na działaniu, na zauważaniu drugiego człowieka i kiedy zauważamy nie tylko te uśmiechy, ale też trud i cierpienie, na tym, żeby gdzieś wyjść z tej swojej strefy komfortu i starać się tym, co mamy naszymi możliwościami drugiej osobie pomóc – mówił Mela. Dodał, że papież Franciszek bardzo często mówi w tym właśnie duchu.

Nawiązując do słów Franciszka o zmarłym niedawno wolontariuszu ŚDM, Macieju Cieślaku, gość Polsat News zauważył, że "oprócz tego tańca, zabawy, śmiechu, i takiej euforii powinniśmy pamiętać też o tych trudnych rzeczach, o tym, że cierpienie jest, ono jest obecne w naszym życiu, śmierć każdego z nas czeka".

Jan Mela, który jest jednym z ambasadorów Światowych Dni Młodzieży wskazywał, że trzeba umieć przejść także przez cierpienie po to by potem "móc się cieszyć głębią życia”.

Inny ambasador ŚDM, bloger Mateusz Ochman zwrócił uwagę, że wśród uczestników krakowskiego wydarzenia są także Syryjczycy, którzy przyjechali do Polski. – Widać, że na ich twarzach maluje się rzeczywista radość. Oni w Polsce czują azyl, czują się wolni i proszą nas też o to, żebyśmy zwrócili uwagę na ich sytuację, żebyśmy im pomogli szczególnie modlitewnie. Oni tej modlitwy potrzebują teraz jak mało kto – stwierdził Ochman.

Goście programu odnieśli się również do słów papieża dotyczących otwartości w kwestii polityki imigracyjnej. Zdaniem Jana Meli, słowa papieża o otwartości oznaczają „miłość bez barier”. Jego zdaniem bardzo często nastawiając się na to, że ten drugi jest zły, prowokujemy w ludziach to, to czego się boimy.

– A kiedy patrzę na ciebie i mówię, słuchaj, nie interesuje mnie kolor Twojej skóry, twoja narodowość, uśmiechasz się, jesteś fajnym człowiekiem, ja ci daję coś od siebie, ty dajesz to od siebie – to w 99 procentach dostaniemy dobro. I to jest – moim zdaniem – świetna okazja, żeby tego doświadczyć – stwierdził Jan Mela.

Zdaniem Ochmana, przemawiając do polityków Ojciec Święty nie mówił o polityce lecz o miłości i etyce. – Papież zwrócił uwagę tylko i wyłącznie na to, że mamy być otwarci na drugiego człowieka i wezwał osoby za to odpowiedzialne, żeby wypracowały sposoby na rzecz przyjęcia i pomocy jak największej liczbie ludzi, zapewniając bezpieczeństwo nam wszystkim – ocenił bloger. – My, młodzi ludzie, w Krakowie pokazujemy, że nie chcemy wojny. Chcemy przyjaźni, chcemy być braćmi, chcemy, by w tym świecie panowała miłość. ŚDM temu służą – spuentował Ochman.