Przed błogosławieństwem końcowym Ojciec Święty ukoronował wizerunek Matki Bożej z Guadelupe, który ukazał wiernym rektor sanktuarium. Następnie papież odwiedził Camarín – malutkie pomieszczenie, gdzie przechowywany jest oryginalny obraz Matki Bożej z Guadelupe – i zatrzymał się na chwili milczącej modlitwy.
Ziemia innych możliwości
W Ecatepec ordynariusz diecezji bp Oscar Roberto Domínguez Couttolenc zaznaczył, że Meksykanie doświadczają ubóstwa, przemocy, korupcji i innych przejawów zła, które prowadzą do psucia ich „wspólnego domu”. – Meksyk jest żywym obrazem problemów, które dręczą człowieka, który zerwał harmonię z Bogiem, braćmi, a także ze środowiskiem naturalnym – powiedział.
Ojciec Święty przypomniał w homilii, że jako chrześcijanie opowiedzieliśmy się za Jezusem, a nie za szatanem, a Bóg nosi imię „Miłosierdzie”. – Jego imię jest naszym bogactwem, Jego imię jest naszą sławą, Jego imię jest naszą władzą – zaznaczył papież. Podkreślił, że okres Wielkiego Postu jest dobrym momentem do odzyskania radości i nadziei, które sprawią, że poczujemy się umiłowanymi dziećmi Ojca. – Tego Ojca, który czeka na nas, aby zdjąć z nas szaty zmęczenia, znużenia, apatii, nieufności i przyoblec nas w godność, którą tylko prawdziwy ojciec lub matka potrafi dać swym dzieciom, szaty, które rodzą się z czułości i miłości – powiedział Franciszek.
Papież dodał, że Wielki Post jest czasem nawrócenia, gdyż codziennie doświadczamy w życiu, jak marzenie jest nieustannie zagrożone przez ojca kłamstwa, który próbuje nas rozdzielić, tworząc społeczeństwo podzielone i skłócone, „społeczeństwo niewielu i dla niewielu”. Wskazał na trzy wielkie pokusy, które „niszczą i dzielą obraz, jaki Bóg zechciał ukształtować”. Pierwszą jest bogactwo, czyniące nas właścicielami dóbr, które zostały dane wszystkim, a które wykorzystujemy wyłącznie dla siebie lub „swoich”. Drugą pokusą jest próżność, będąca poszukiwaniem prestiżu na gruncie nieustannego i trwałego dyskwalifikowania tych, którzy „nie są jak ten”. – To nadmierne poszukiwanie pięciu minut sławy, która nie daruje „sławy” innych – mówił Franciszek. Trzecią pokusą, na którą papież zwrócił uwagę, jest pycha, czyli wywyższanie się z poczuciem, że nie podziela się „wspólnego życia śmiertelników”, i modlitwą: „Dziękuję, Panie, że nie stworzyłeś mnie takim jak oni”. – Te trzy pokusy próbują nas poniżyć, zniszczyć i odebrać nam radość i świeżość Ewangelii; które zamykają nas w kręgu zniszczenia i grzechu – podkreślił papież.
Przed końcowym błogosławieństwem Franciszek odmówił z wiernymi modlitwę Anioł Pański. Poprzedził ją dłuższym rozważaniem, w którym prosił zebranych, by uczynili z Meksyku „ziemię możliwości, z której nie trzeba emigrować, aby marzyć; gdzie nie trzeba być wyzyskiwanym, aby pracować; gdzie rozpacz i ubóstwo wielu nie musi skłaniać do oportunizmu nielicznych”, ziemię, „która nie musi opłakiwać mężczyzn i kobiet, młodzieży i dzieci, wpadających w ręce i niszczonych przez handlarzy śmierci”.
Jak poinformował rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi SJ, po wizycie w szpitalu pediatrycznym im. Federica Gómeza w Mieście Meksyk, w nuncjaturze, gdzie rezydował Franciszek w czasie wizyty, papież spotkał się z sześcioma współbraćmi jezuitami. Ofiarowali oni Ojcu Świętemu relikwie bł. Miguela Pro, meksykańskiego męczennika, który zginął w 1927 r. podczas prześladowań religijnych w okresie rewolucji meksykańskiej. Watykański rzecznik przypomniał, że beatyfikował go w 1988 r. św. Jan Paweł II, a teraz zakon oczekuje jego kanonizacji.
 |
KAI, bsk |
Co? Gdzie? Kiedy?
