Obecny przy ich przekazywaniu minister zdrowia powiedział, że każdy respirator oznacza życie, nie tylko dla jednej osoby, ale dla wielu innych zmagających się z chorobą w obecnym czasie kryzysu.
Pandemia Covid-19 w Ekwadorze rozszerzała się z początkowego epicentrum, które znajdowało się w Guayaquil, stolicy prowincji Guayas nad Pacyfikiem, aż do Quito. Dotychczas zarejestrowano w tym południowoamerykańskim kraju ponad 53 tys. osób zarażonych, zmarło ponad 4 tys. 300
– mówi abp Andrés Carrascosa Coso, nuncjusz apostolski w Ekwadorze.
Arycybiskup podkreślił, że otrzymane respiratory zostały przyjęte z wielką radością. Zaznaczył, że gesty papieża Franciszka są wyrazem jego troski o najmniejszych i otwierają oczy wszystkim ludziom. Dodał, że ma zapewnienie, że respiratory zostaną natychmiast przekazane do sal intensywnej opieki medycznej.
Nie jesteśmy już w zapaści, ale na granicy. W Guayaquil, od trzydziestu dni nikt nie umarł z powodu pandemii. Po tym, co działo się tutaj w pierwszych dniach, wydaje się to cudem. Pandemia do Quito dotarła w późniejszym okresie. Około 40-50 porc. ludzi żyje według logiki ekonomii nieformalnej. Ludzie przez kilka tygodni pozostawali w domu, ale potem zaczęli wychodzić, aby znaleźć coś do jedzenia dla swoich dzieci
– wyjaśnia arcybiskup.