„Człowieczeństwo jest przebóstwione obecnością Boga” - podkreślił bp Romuald Kamiński, podczas Mszy Świętej, którą sprawował w Boże Narodzenie w Katedrze św. Floriana i św. Michała Archanioła.
W homilii ordynariusz warszawsko-praski zwrócił uwagę, że Jezus przychodząc na świat, pokazuje, że człowiek jest przybranym dzieckiem Boga. W każdym z nas Bóg ma swój wizerunek, dlatego powinniśmy szanować się wzajemnie.
„Kimże ja jestem?” powinien pytać siebie ustawicznie, z wielkim zdumieniem i podziwem każdy człowiek. Kiedy zrozumie tę prawdę, powinien uznać, że drugi człowiek jest kimś wyjątkowym i go szanować. „On jest taki sam jak ja.” Zdecydowana większość naszych niepowodzeń w relacjach z drugim człowiekiem, tu ma swoje korzenie.
– mówił bp Kamiński.
Duchowny wyjaśnił, że Bóg kocha człowieka miłością uprzedzającą.
Pan Bóg nie postępuje względem nas, jak ekonomista: „Dostanę – odwzajemnię”. Tak my najczęściej postępujemy: kochamy tych, którzy nas kochają. A Pan Jezus, nie oczekując od nas żadnej przedpłaty w postaci naszego postępowania czy naszej skruchy, pierwszy wyciąga rękę i ofiaruje miłość.
– tłumaczył hierarcha.
Jezus uczy też posłuszeństwa wobec Ojca. Bp Kamiński dodał, że dzisiaj na wszystkich płaszczyznach jest ono nadwyrężone i stanowi problem.
Nie lubimy tego, dlatego że nie rozumiemy. To nie jest skrępowanie nas. Posłuszeństwo ma korzenie w relacji między Bogiem Ojcem a Bogiem Synem. To jest wyraz największego szacunku do osoby, którą umiłowało się (…) To będzie potwierdzeniem rozumienia innych spraw wynikających z relacji do Pana Boga.
– powiedział ordynariusz warszawsko-praski.
Bp Kamiński zwrócił uwagę, że Jezus przyszedł na świat w rodzinie. To w niej Bóg realizuje plan zbawienia. Święta Bożego Narodzenia powinny być zatem szczególnym hołdem wobec powołania do ojcostwa i macierzyństwa. Jak zaznaczył duchowny, całe społeczeństwo w swojej organizacji powinno być zatroskane o każdą wspólnotę rodzinną.
Przeczytaj także: