27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bp Jacek Pyl z Krymu: musimy trwać w solidarności

Ocena: 0
1310

– Musimy trwać w solidarności z ludźmi na Wschodzie, czego przykładem jest inicjatywa papieża Franciszka, aby 24 kwietnia zbierać pieniądze na rzecz Ukrainy – podkreśla w rozmowie z KAI biskup pomocniczy diecezji odesko-symferopolskiej, Jacek Pyl.

2016-04-21 15:36
tom, mp (KAI) / Warszawa, sg

Jest on oficjalnym uznawanym przez władze Krymu przedstawicielem Kościoła katolickiego.

– Oczywiście nie zaspokoi się wszystkich potrzeb materialnych, ale jest to ważny braterski gest. Musimy budować i pogłębiać więzi polsko-ukraińskie, co pozwoli nam jeszcze lepiej leczyć rany, jakie zadano w historii naszych narodów – zaznacza bp Pyl.

Kościół katolicki na Krymie kanonicznie podlega rzymskokatolickiemu episkopatowi Ukrainy. – Nikt mnie nie odwołał ze stanowiska biskupa pomocniczego odesko-symferopolskiego – zwraca uwagę bp Pyl. Administracyjnie, zgodnie z umową między Stolicą Apostolską i Federacją Rosyjską, utworzono Krymski Okręg Duszpasterski, na czele którego stoi bp Pyl. Oficjalnie zarejestrowano 9 parafii w: Eupatorii, Sewastopolu, Symferopolu, Teodozji, Kerczu, Jałcie, Kolczuginie, Ałuszcie i Dżankoju. Działa też kilka duszpasterskich punktów dojazdowych.

Biskup poinformował, że 31 marca br. zarejestrowano też pięć parafii greckokatolickich. Na Krymie pracuje obecnie 10 księży. Połowa z nich to zakonnicy: oblaci, marianie, dominikanie i bernardyni.

– Jeśli chodzi kwestie administracyjne, władze nie stwarzają żadnych problemów – mówi bp Pyl. Msze Święte, nabożeństwa odprawiane są po ukraińsku, rosyjsku, angielsku, polsku, a także po czesku. W sumie praktykujących katolików na Krymie jest ok. 1 tys., a przyznających się do katolicyzmu szacuje się na kilka tysięcy. – Wiele osób nie orientuje się, gdzie znajduje się najbliższa świątynia. Naszym Kościołem bardzo interesuje się rosyjska inteligencja. Na przykład jak się mówi, że ktoś jest człowiekiem dobrym i prawym, to często można usłyszeć porównanie: «jak Matka Teresa z Kalkuty» – mówi biskup.

Zwraca uwagę, że na Krymie wiele ludzi poszukuje Boga, ale nadal cały czas pokutuje komunistyczny ateizm. Większość ludzi to niewierzący. – Robimy, co możemy. Organizujemy katechezy i przygotowujemy do sakramentów. Na przykład młodych ludzi katechizujemy przez skype`a – mówi bp Pyl.

Jednym z największych problemów Kościoła na Krymie jest kwestia oddania świątyń zabranych w czasach komunistycznych. – Szczególnie zależy nam na zwrocie konkatedry w Sewastopolu. Świątynia była za czasów sowieckich kino-teatrem, a teraz stoi pusta i niszczeje. Mamy pozwolenie na odprawianie Mszy św. przed budynkiem podczas ważnych uroczystości kościelnych, ale jak na razie nie ma decyzji o jego oddaniu. Wydaje się, że władze chcą przygotować społeczeństwo do tej decyzji, szczególnie z tego powodu, że w mentalności wielu mieszkańców pokutuje jeszcze ateistyczna ideologia komunistyczna. Z optymizmem oglądałem niedawno debatę telewizyjną, podczas której jej uczestnicy opowiadali się za zwrotem świątyni katolikom przypominając, że jest ona wybudowana za ich pieniądze, a oni sami byli patriotami, którzy ginęli za tę ziemię i tutaj mają swoje groby. Nie są nikim obcym, lecz integralną częścią społeczeństwa na Krymie. Przypomina się też, że jest zachęta ze strony prezydenta Władimira Putina, aby oddawać zagrabione kiedyś świątynie – zaznacza bp Pyl.

W Symferopolu katolicy nie mają swojej świątyni. Nabożeństwa są odprawiane w domu zakupionym na cele liturgiczne. – Do władz miejskich wystąpiliśmy o przyznanie działki pod budowę kościoła, ale jak na razie nie ma decyzji, gdyż zaginęła dokumentacja gruntów i teraz trzeba ją odtworzyć. Ale wierni cały czas się modlą o budowę kościoła. Trzeba podkreślić, że bez problemów prowadzimy dialog z władzami. Mamy też dobre relacje z Kościołem prawosławnym, szczególnie z arcybiskupem Łazarem – mówi bp Pyl.

Na Krymie panuje bieda. W sklepach można kupić wszystko, ale ceny są jak w Moskwie. Sytuacja wielu rodzin jest dramatyczna. Wielu ludzi nie ma pracy, a gospodarka się załamała. Pozamykano wiele portów i stoczni, które były głównymi miejscami zatrudnienia dla tysięcy mieszkańców. Załamała się też turystyka. W okolicy Eupatorii pozamykano ponad 100 sanatoriów i ośrodków wypoczynkowych. Kościół dzięki Papieskiemu Stowarzyszeniu "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" rozprowadza lekarstwa i żywność wśród najbiedniejszych mieszkańców.

– Jako misjonarze pracujący na Wschodzie jesteśmy przede wszystkim wdzięczni za pomoc duchową i modlitewną. Ponadto wielką pomocą są pochodzący z Polski księża, zakonnicy i zakonnice – podkreśla bp Pyl i dodaje: "Nie do przecenienia jest pomoc materialna ze strony polskiego episkopatu w ramach Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, Caritas Polska, ale też ze strony parafii i osób indywidualnych".

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter