26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bliski Wschód bez chrześcijan?

Ocena: 0
7882
Rok Wiary często kieruje naszą myśl ku Ziemi Świętej. Chrześcijaństwo jest z nią związane w sposób szczególny. W jakim jednak stopniu jest tam jeszcze obecne? To ziemia Objawienia Bożego, Biblii i narodu wybranego oraz ziemia Jezusa z Nazaretu, przepowiadania Ewangelii, gromadzenia Apostołów, powołania Piotra, ustanowienia Eucharystii. I ziemia parodii sądu, za którą poszło ukrzyżowanie, ale i moc zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jest to ziemia zmagania się wszelkich mechanizmów odzwierciedlających ambicje i słabości ludzkie z cierpliwością i odwiecznością Boga, pełnią miłosiernej miłości objawionej w Osobie Jezusa.

Chrześcijaństwo jest w sposób istotny związane nie tylko z historią, ale i z geografią. Bóg stopniowo objawiał się tam konkretnym ludziom i społecznościom w realiach ich życia. Tam uformowała się pierwsza wspólnota Kościoła: strefa południowo-zachodnia Azji, Bliski Wschód, zwłaszcza arabski. Stamtąd Ewangelia i wspólnota chrześcijańska rozprzestrzeniły się na wszystkie kontynenty i na kolejne epoki; w różnorodności obrządków, rytów – w miarę rozłamów w chrześcijaństwie – Kościołów i związków wyznaniowych: katolickiego, prawosławnego, protestanckiego i anglikańskiego.

Przez wieki chrześcijanie stanowili tam „ludność tubylczą”, nie byli przybyszami ani tym bardziej obcymi – byli u siebie. W ostatnich dziesięcioleciach zmienia się „demografia chrześcijan” na Bliskim Wschodzie. Na początku XX wieku stanowili 20 proc. ogółu ludności, dziś zaledwie 5 proc. Z Palestyny, Egiptu, Iraku, Syrii, Libanu i Jordanii emigrują na Zachód, zwłaszcza do USA, Kanady, Australii i Ameryki Łacińskiej. Trwa ucieczka z terenów pełnych konfliktów, wojny, prześladowań. Drastycznie maleje liczba chrześcijan w miejscowościach Ziemi Świętej. W Betlejem w 1943 roku stanowili 85 proc., dziś niespełna 12 proc. mieszkańców. Podobnie w Nazaret i w Jerozolimie chrześcijanie stanowią około 2 proc. mieszkańców miasta. W Turcji w 1920 roku były 2 miliony chrześcijan, dziś jest kilka tysięcy. W Syrii przed wybuchem konfliktu było 10 proc., teraz niespełna 1. W Iraku ich liczba zmniejszyła się z 5,8 proc. w 1970 do 2,6 proc. dzisiaj…

Zmiany polityczne w Egipcie i niepewność sytuacji Libanu dopełniają obrazu zmian politycznych w kierunku islamizacji regionu, niepewności ekonomicznej, presji społeczno-kulturalnej. Wszystko to sprawia, że chrześcijanie Bliskiego Wschodu stają się coraz bardziej tułaczami we własnym regionie i szukają drogi wyjścia, która pozwoliłaby przeżyć ich dzieciom.

Trzeba jednak od razu spojrzeć i na horyzont azjatycki. Azja jest kontynentem, gdzie chrześcijanie stanowią maleńki procent ludności, ale coraz bardziej są grupą pod wielu aspektami znaczącą. Ostatnie statystyki sygnalizują, że liczba chrześcijan, głównie katolików, wzrasta proporcjonalnie w znacznie szybszym tempie niż liczba ludności. Filipiny i wciąż jeszcze Liban mają wymowę szczególnie istotną. Obecność katolików wiąże się w tych krajach z całym zapleczem instytucji ważnych dla całych społeczeństw, dla tych krajów, więcej, dla regionów. Chrześcijańskie są uniwersytety, szkoły, centra społeczne dla młodzieży oraz dla osób chorych i starych. Kontekst islamizacji sprawia, że te instytucje użytku społecznego stają się wyraźnym i bardzo cenionym znakiem „przestrzeni chrześcijańskiej”. Chrześcijanie Azji podejmują pracę w krajach Bliskiego Wschodu.

Mówiąc o Kościołach lokalnych, wywodzących się wprost z pierwszych wspólnot chrześcijańskich, jak się przyjęło określać „z Kościołów okresu Apokalipsy”, trzeba też dostrzec Afrykę i jej struktury edukacyjne, społeczne, zaangażowane w problemy zdrowia, kobiet i dzieci, obejmujące troską wszystkich bez różnicy przynależności etnicznej czy wyznaniowej. Tworzy się nie tylko łańcuch informacji, ale i więzi: parafia, diecezja, Stolica Apostolska. Katolicy mają swoją „ewidencję”. Każdy ochrzczony jest wpisywany do odpowiedniego rejestru, podczas gdy środowiska muzułmańskie, od strony statystyk, zadawalają się wielkościami „przybliżonymi”. Nie chodzi tylko o cyfry, ale o brak autorytetów znaczących dla społeczności ponadlokalnych, mogących być „punktem odniesienia” w kontaktach i debatach istotnych dla całości.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter