17:46 – Gdy stajemy wokół ołtarza i dociera do nas Słowo Boże, to w nim obecny jest Jezus. Przez to Słowo wszystko się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało. Jest to Słowo odwieczne, które jest zawsze aktualne, zawsze twórcze, zawsze budujące. Jakie znaczenie dla nas ma wydarzenie opisane w pierwszym czytaniu? Ale przecież dla Boga czas nie istnieje. I wszystkie wydarzenia, które miały miejsce i które mają i będą miały miejsce, łączą się w jedną całość. Ta noc, o której mowa, to nie tylko wieczna noc, ale i wieczny dzień, które trwają po wszystkie pokolenia. To noc wyzwolenia z więzów, odrzucenia kajdan. Dlatego niech będzie naszym refrenem słowo z psalmu „Sławmy na wieki miłosierdzie Pana”. Bo jego miłosierdzie jest dane nam na wieki. Ilekroć się do Boga zwrócimy, On wszytko naprawia. Miłość i miłosierdzie sprawiedliwości nie znoszą lecz ją dopełniają. Jezus, który wielu uzdrowił, był dyskretny, często działa w zaciszu naszego serca, nie na placach, nie przez megafony. Dlatego prosi, żeby go nie ujawniano. Kiedy Jezus ogłosił swój program mesjański, ogłosił Dobrą nową Nowinę. Wysłuchiwaliśmy dziś jej różnych fragmentów, a ona nas wskrzeszała – podkreślił abp Hoser.
17:35 Homilię głosi abp Henryk Hoser SAC.
17:33 I jeszcze raz wybucha potężne Alleluja!
17:31 Wierni w skupieniu słuchają Ewangelii:
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Mt 12,14-21
Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy Jezus dowiedział się o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz im surowo zabronił, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
„Oto mój Sługa, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom. Nie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi. W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą”.
17:29 A od potężnego Alleluja aż drży Stadion.
Alleluja, alleluja, alleluja
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokorny sercem.
17:27 Psalmem wysławiamy Pana:
Refren: Sławmy na wieki miłosierdzie Pana.
Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.
Lud swój wyprowadził ze srebrem i złotem
i nikt nie był słaby w Jego pokoleniach.
Egipcjanie cieszyli się z ich wyjścia,
bo ogarnął ich lęk przed nimi.
Pamiętał bowiem o swym świętym słowie,
danym Abrahamowi, swojemu słudze.
I wyprowadził swój lud wśród radości,
z weseleni swoich wybranych.
17:25 Rozpoczęła się liturgia słowa.
17:16 Msza rozpoczęta. Abp Henryk Hoser SAC zwrócił uwagę, że zbliżamy się do najważniejszego momentu rekolekcji – ofiary Syna Bożego na krzyżu. Prowadzą nas do niego Duch Święty i Maryja, której obraz znajduje się po prawej stronie ołtarza. – Jest z nami również św. archanioł Michał, obrońca Kościoła, dowódca wojska niebieskiego. Przychodzi, by nas chronić przed złem, przed przeciwnikiem. Wchodzimy we wspólnotę Kościoła, który jest ciałem mistycznym Chrystusa, znakiem i żywą obecnością Chrystusa w historii każdego z nas. Bogu powierzamy zawartość naszego serca, by to serce uświęcił, oczyścił, napełnił radością, by w tym sercu Bóg znalazł godne mieszkanie – mówił abp Hoser.Czytanie z Księgi Wyjścia
Wj 12,37-42
Synowie Izraela wyruszyli z Ramses ku Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz dzieci. Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto owce i woły, i olbrzymi dobytek. Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę.
A czas pobytu synów Izraela w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat. I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej. Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich synów Izraela po wszystkie pokolenia.
– Poddajemy się temu balsamowi Bożego przebaczenia, temu, że zostaniemy uwolnieni. Przebaczenie grzechu jest wyprowadzeniem z niewoli. Idziemy drogami wolności, niosąc nasze snopy dobrych uczynków, jak śpiewający żniwiarze – dodał.
17:11 "Teraz jest czas, by chwalić Pana" - a na scenie, która stała się ołtarzem, za moment zacznie się Msza święta koncelebrowana przez o. Johna Bashoborę, biskupów warszawsko-praskich i kilkuset przybyłych księży.
17:01 – Tutaj rzeczywiście przenika nas moc uwielbienia. Ważne jest, żeby uwielbiać Boga, przez cały czas, także w swoich troskach. Tylko w ten sposób można uwolnić się od lęku – mówi Krystyna Koniewska, która na rekolekcje z o. Bashoborą przyjechała specjalnie z Częstochowy. – Bardzo się ucieszyłam, że obok ołtarza jest kopia ikony Matki Bożej Częstochowskiej. Zawsze jestem tam, gdzie Maryja – dodaje.
16:54 "Wszystko mogę w Nim na pewno / Żadna przeszkoda nie zatrzyma mnie"... Nawet nie próbujemy – zatrzymać 40 tys. śpiewających pod Bożą opieką nie sposób!
16:39 Zakończyła się trzecia konferencja. O 17:00 rozpocznie się Msza święta.
16:38 O. Bashobora prosi o uzdrowienie z chorób fizycznych i tego, co nie pozwalało nam odczuwać radości. Podziękowania dla Jezusa.
16:37 Teraz na Stadionie zrobiło się wesoło – za sprawą rozradowanych w Duchu Świętym.
16:35 – Jeśli czujesz blokady, przyjrzyj się swojemu domowi. Może musisz komuś przebaczyć? Może potrzebujesz przebaczyć zmarłym?
16:34 – Kiedy trwasz w modlitwie, cały jesteś przemieniany. Zapraszajcie Ducha Świętego!
16:31 – Chcę słyszeć, jak się modlicie! Niech stadion "wybuchnie" uwielbieniem Ojca w modlitwie, którą daje nam Duch Święty!
16:29 O. Bashobora prosi zebranych o zamknięcie oczu i rozmowę z Bogiem, "serca z sercem". Prosi o dar modlitwy w językach. – Kiedy otrzymasz dar modlitwy w językach, nie przełykaj go! Niech ta modlitwa z Ciebie wyjdzie!
16:28 "Duchu Święty, daj radość do mojego serca, moc mojego namaszczenia".
16:27 Trwa modlitwa na Stadionie Narodowym. – Sprzeciwiam się w imię Jezusa temu kłamstwu, że nie mogę przyjąć obfitości od Boga – mówi o. Bashobora. Wypędza też duchy kradzieży, kłamstwa, manipulacji. Prosi o uwolnienie od obrazów pornograficznych, niepłodności.
Co? Gdzie? Kiedy?
