– Milczenie papieża Franciszka w byłym niemiecko-nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau było bardzo znaczące – powiedział KAI watykanista agencji ACI i CNA Andrea Gagliarducci.
2016-07-29 14:48pb / Kraków (KAI), mz
fot. PAP/Darek Delmanowicz
– W pewnym sensie papież Franciszek chciał powiedzieć, że w obliczu Auschwitz nie ma już więcej słów. Kiedy przyjechał tam Jan Paweł II – mówił. Gdy przyjechał Benedykt XVI – pytał, gdzie w Auschwitz był Bóg. Franciszek w Instytucie Jad Waszem w Jerozolimie zastanawiał się, gdzie w czasie Szoah był człowiek. Padły już pytania: gdzie był wtedy Bóg, gdzie był człowiek? Nie ma już innych słów, została tylko modlitwa – zauważył Gagliarducci.
Podkreślił, że dzisiejszy dzień wizyty papieża przebiega "pod znakiem bólu". – Gdy idziesz do spowiedzi, najpierw jest pokuta, a potem światło. Właśnie tak widzę dzisiejszy dzień: jako drogę do światła. Rano Auschwitz, po południu wizyta w szpitalu dziecięcym, wieczorem nabożeństwo Drogi Krzyżowej, jutro czuwanie modlitewne, zakończone cichą adoracją, która będzie otwarciem się na nadzieję podczas końcowej Mszy świętej w niedzielę – wskazał specjalista od spraw watykańskich.
Jego zdaniem, "prawdziwe Światowe Dni Młodzieży" dzieją się po zakończeniu ŚDM, gdy młodzi z tym, co usłyszeli w czasie katechez, wracają do swoich parafii i próbują tym żyć na co dzień.