19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Warszawa-Budapeszt RP 2022

Ocena: 4.9
886

W ramach Forum Niepodległości, konferencji towarzyszącej Marszowi Niepodległości, odbyła się w tym roku interesująca debata na temat stanu i przyszłości stosunków polsko-węgierskich. Uczestniczyłem w niej wspólnie z prof. Adrienne Körmendy, byłą węgierską konsul generalną w Krakowie, z panem Jakubem Droniem z Instytutu profesora Felczaka i z młodym węgierskim politykiem Csabą Binderem. Rozmawialiśmy o tym, czy różne podejścia do wojny na Ukrainie zamykają pewien rozdział współpracy środkowoeuropejskiej, której oś stanowiło porozumienie Warszawa–Budapeszt, czy to jedynie chwilowy kryzys, po którym sprawy na nowo ruszą naprzód.

Gdy się nad tym zastanawiamy, warto przede wszystkim wziąć pod uwagę trwałość naszych relacji, których przeplatającymi się nićmi przewodnimi były i są takie sprawy, jak rozwój i obrona cywilizacji chrześcijańskiej, niepodległość naszych państw i bezpieczeństwo Europy Środkowej oraz (w ciągu ostatnich stu lat) antykomunizm, pamięć o tych, którzy walczyli z komunizmem i byli jego ofiarami.

Postaci, które najlepiej personifikują polsko-węgierską historię, to św. księżna Kinga i św. królowa Jadwiga, królowie polegli w walce z islamem – Władysław Warneńczyk i Ludwik Jagiellończyk – król Stefan Batory i gen. Józef Bem, hrabia János Esterházy, wnuk jednego z doktorów polskiego konserwatyzmu, Stanisława Tarnowskiego, i wreszcie młodzi bohaterowie 1956 r. – Romek Strzałkowski i Péter Mansfeld. Te więzi biegną przez wieki i na początku XXI w. znowu zaktualizowały się we wspólnej polityce Polski i Węgier na forum Unii Europejskiej, szczególnie w sprawach, które wymagały obrony naszej suwerenności. Oba państwa przeciwstawiły się imigracjonizmowi, oba zachowały walutę narodową, oba musiały bronić praw do suwerennych decyzji ustrojowych, oba przeciwstawiały się rewolucji gender (w różnej skali, niestety, bo Polska nie wypowiedziała konwencji stambulskiej) i oba zostały za to wszystko dotknięte sankcjami.

Solidarność polsko-węgierska, tak mocno osadzona w wartościach cywilizacji chrześcijańskiej, była i jest solą w oku nie tylko klasy rządzącej UE, ale również liberalnych opozycji w obu krajach. U nas okazją do antywęgierskiej opozycyjnej kampanii stała się polityka rządu Viktora Orbána wobec wojny na Ukrainie. Jej punktem kulminacyjnym były skandaliczne zamieszki pod ambasadą węgierską, zorganizowane przez posła Michała Szczerbę. Skandaliczne, bo atakujące państwo, które udzieliło Ukrainie pomocy humanitarnej na skalę (proporcjonalnie biorąc) porównywalną z Polską i które realizuje wszystkie wspólne ustalenia Zachodu, a którego główną „winą” – przynajmniej w tamtym momencie – były obawy przed rozszerzeniem konfliktu i troska o bezpieczeństwo Węgier. Tymczasem każde państwo ma swoją geopolitykę, a rolą polityki jest utrzymać generalny kierunek mimo zwrotów, które dyktują okoliczności. O czym warto powiedzieć więcej i co następnym razem zrobię.

Idziemy nr 47/2022

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter