27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nadciąga rewolucja?

Ocena: 0
824

Książę Harry i księżna Meghan „przerwali milczenie” i udzielili wywiadu amerykańskiej gwieździe Oprah Winfrey. Rzeczywiście huknęło, bo para sięgnęła po mocne słowa, zarzucając członkom rodziny królewskiej obojętność, powielanie kłamstw i przede wszystkim rasizm. Meghan, która pochodzi z mieszanej rasowo rodziny, twierdzi, że debatowano choćby o tym, „jak ciemna może być skóra” jej syna. W wielorasowym społeczeństwie brytyjskim, mającym wręcz obsesję w tej sferze, to oczywiście kwestia więcej niż wybuchowa. Dziś podstawową funkcją monarchii – poza przyciąganiem turystów i budowaniem dobrego wizerunku kraju – jest przecież łączenie różnych klas, religii, grup etnicznych i rasowych. W tym sensie sięgnięcie przez Meghan i Harry’ego po zarzut braku tolerancji w sferze rasowej oznacza strzał z ostrej amunicji.

Książę Harry i księżna Meghan w rozmowie z Oprah Winfrey nazwali rodzinę królewską „Firmą”, co oczywiście brzmi pogardliwie. Sami przedstawiają się jako szczerzy, autentyczni rebelianci, którzy mieli dość sztywnego protokołu, celebry, hierarchii. Czy jednak w rzeczywistości nie mieli dość także licznych i ciężkich obowiązków? Utrzymanie monarchii na powierzchni w świecie, w którym symbole starego świata drażnią tak wielu ludzi, wymaga wielkiej rozwagi, wytrwałości i pracy, która nigdy się nie kończy. Członkowie rodziny królewskiej mają liczne przywileje, żyją na bardzo wysokim poziomie, ale także właściwie bez przerwy są w pracy. Starszy brat Harry’ego, przyszły król William, i jego żona Kate ciężko harują i nigdy nie pozwalają sobie na jakikolwiek grymas niezadowolenia. Oni ciągną wózek, który dostali z racji urodzenia. Uważają przetrwanie monarchii za własną sprawę.

W rodzinach królewskich zawsze zdarzali się rebelianci, czarne owce, ale telenowela z udziałem księcia Harry’egoi księżnej Meghan jest w jakiejś mierze znakiem czasu. Bo małżeństwo księcia, wówczas trzeciego w kolejce do tronu, z mało znaną aktorką, do tego rozwódką, było oczywistym mezaliansem. Rodzina królewska podjęła jednak wysiłek akceptacji dziewczyny z Ameryki, ścieląc przed nią czerwone dywany, mając nawet nadzieję, że pomoże to w unowocześnieniu monarchii. Wszystko na nic. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że celem Meghan od początku było „porwanie” księcia Harry’ego, przejęcie go niemalże na własność, wyizolowanie. I cel ten jest konsekwentnie realizowany; skandalizujące wywiady i kolejne oskarżenia zepsuły relacje Harry’ego z bratem i z ojcem. Coś, co miało dać rodzinie królewskiej świeży tlen, okazało się pułapką.

Z badań opinii publicznej wynika, że wywiad pogorszył notowania księżnej i księcia. Wśród ogółu Brytyjczyków przeważają oceny negatywne, choć jeszcze niedawno było odwrotnie. Jedyną grupą, wśród której postawa Harry’ego i Meghan wzbudziła aplauz, są najmłodsi mieszkańcy Wysp, a więc osoby w wieku od 18. do 24. roku życia. Aż 59 proc. z nich ocenia pozytywnie księcia, a 55 proc. – księżną. Postawa nielojalności wobec rodziny i środowiska, kierowanie się (wykalkulowanymi?) emocjami, brutalna „szczerość” są w środowisku młodych ludzi wysoko cenione. W jakiejś mierze to zapewne element złego rozeznania sytuacji, które tak często towarzyszy młodości, ale jednocześnie potwierdzenie, że ludzie wychowani w świecie mediów społecznościowych są naprawdę inni niż reszta społeczeństwa. Widzimy to zresztą na co dzień i u nas, choćby w odniesieniu do  spólnoty narodowej czy religijnej. Zmiany są tak głębokie, a transmisja wartości tak mocno zachwiana, że właściwie można mówić o kroczącej rewolucji.

Rewolucji, którą wspierają potężne siły. Gwiazdor komercyjnej telewizji ITV Piers Morgan został wyrzucony z pracy jako prezenter telewizji śniadaniowej po tym, jak określił wywiad jako „lubieżne, skandaliczne, świętoszkowate i samolubne” przedstawienie, wskazał na brak szacunku dla królowej, a także wykpił kreowanie się uprzywilejowanej pary na ofiary systemu, i to w okresie pandemii, gdy tak wielu ludzi naprawdę walczy o przetrwanie. Morgan podał też w wątpliwość zdrowie psychiczne Meghan, co – jak wiadomo – jest dziś straszliwą zbrodnią. Petycje w jego obronie na razie nie przyniosły efektu. Tak to już jest we współczesnym świecie, że nie ma takiej afery, skandalu czy kryzysu, którego lewica nie wykorzystałaby do dalszego ograniczenia wolności, do tresury w duchu politycznej poprawności.

Idziemy nr 12 (803), 21 marca 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika „W Sieci”

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter