26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Między sąsiadami

Ocena: 0
1325

Mija dokładnie 25 lat od podpisania Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy między Polską i RFN. Ze strony polskiej swoje podpisy 17 czerwca 1991 r. złożyli w Bonn ówczesny premier Jan Krzysztof Bielecki i minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski, stronę niemiecką reprezentowali kanclerz Helmut Kohl i Hans-Dietrich Genscher. Traktat był niejako dopełnieniem i uzupełnieniem polsko-niemieckiego traktatu granicznego, podpisanego kilka miesięcy wcześniej. To ważny dokument, bowiem potwierdzał nietykalność dopiero co uznanych przez Niemcy granic oraz intensyfikował polsko-niemiecką współpracę w dziedzinie gospodarczej, edukacyjnej, kulturalnej i medialnej.

I faktycznie, w ostatnim ćwierćwieczu Niemcy i Polacy bardzo się do siebie zbliżyli. Rozwinęli wspólne interesy, promują wzajemną turystykę, organizują wymiany studenckie i kursy językowe, zawierają między sobą małżeństwa – a to wszystko pomimo różnic kulturowych, odmiennej świadomości historycznej czy poglądów na rolę płci. Są i cechy wspólne: entuzjazm wobec piłki nożnej i tradycyjna kuchnia. Niemcy wciąż powoli odkrywają Polskę, wybierając często na cel urlopu polskie kurorty nadmorskie bądź miejscowości górskie w Sudetach. Podczas tych podróży, które są możliwe właśnie dopiero od 25 lat, Niemcy – przynajmniej ci, którzy wykazują się dobrą wolą – poznają również mentalność swoich wschodnich sąsiadów, która w wielu punktach odbiega od rozumowania przeciętnego pana Schmidta. I nie oznacza to, że jest gorsza! Jest po prostu inna.

Niestety, przez wieki Niemcy starały się narzucić Polce swój własny sposób postępowania i rozumowania, próbując podporządkować Polaków własnym regułom życia. Kwestii tej dotyczy artykuł 2 Traktatu: „(Umawiające się strony) potwierdzają prawo wszystkich narodów i państw do swobodnego stanowienia o swym losie bez zewnętrznej ingerencji oraz do kształtowania swego rozwoju politycznego, gospodarczego, społecznego i kulturalnego według własnych życzeń”. To zdanie jest bodaj jednym z najważniejszych i najbardziej aktualnych w obecnej sytuacji politycznej, kiedy jesteśmy świadkami kolejnych zapędów ze strony Niemiec do „zaprowadzania porządku” w Polsce.

Od czasu ubiegłorocznych demokratycznych wyborów prezydenckich i parlamentarnych w Polsce, niemieckie media i politycy nie ustają w krytykowaniu poczynań polskiego rządu. Nawet sam prezydent RFN Joachim Gauck stwierdził podczas tegorocznych Dni Katolików w Lipsku, że Polacy nie potrafią okazywać miłosierdzia obcym i współpracować z innymi, a ponadto muszą się jeszcze nauczyć demokracji. Jakby zapomniał, że Rzeczpospolita dużo wcześniej od Niemiec miała doświadczenia związane z demokracją. Natomiast niemieckie media pouczają Polaków dość regularnie, czepiając się niemal wszystkiego, co akurat dzieje się w Polsce. Bo przecież skoro dzieje się to w Polsce rządzonej przez PiS, to z góry wiadomo, że jest to coś złego. Jak na przykład ćwiczenia wojskowe „Anakonda 16”: „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisząc o nich naśmiewa się, że Polska się militaryzuje, a „Spiegel Online” podaje, że Polska niepotrzebnie prowokuje Rosję. Ale o co właściwie chodzi tym dziennikarzom? Przecież jeszcze niedawno cała Europa bała się Putina i jego ekspansji. Czy teraz lęk ten nie jest już uzasadniony?

Znając choć trochę historię Polski, łatwo zrozumieć, dlaczego Polacy są na tym punkcie szczególnie wyczuleni. Można zatem powiedzieć, że w przeciągu tego ćwierćwiecza wiele dobrego wydarzyło się między Niemcami i Polakami. Czy jednak można mówić o przyjaźni? Myślę, że nie, ale chyba też nie ma takiej konieczności, aby między państwami istniała przyjaźń. Wystarczy, że kraje będą się wzajemnie szanować, tak jak szanują się prawdziwi partnerzy.

Stefan Meetschen
Autor jest dziennikarzem niemieckiego tygodnika
Die Tagespost
Idziemy nr 25 (559), 19 czerwca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter