3 maja
piątek
Marii, Antoniny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zawsze coś się dzieje

Ocena: 4.9
4838

Scenariusz tej ekranizacji został oparty na autentycznej historii amerykańskiego gimnastyka Dana Millmana, opisanej w autobiografii „Droga miłującego pokój wojownika”. Sportowiec jest u progu wielkiej kariery, trener wróży mu medal olimpijski. Niestety, chłopak ulega poważnemu wypadkowi. Dopiero wtedy rozpoczyna głębszą pracę nad sobą, co daje mu duże poczucie sensu życia i tego, do czego zmierza.

Wydaje się, że wspomniana teza pasuje do dzisiejszej Ewangelii. Jezus pojawił się w Galilei dopiero wtedy, gdy Jan Chrzciciel został uwięziony przez Heroda. To prawie jak wtedy, gdy przyszedł do Marii i Marty po śmierci Łazarza. Czy doszłoby do pojmania syna Elżbiety, gdyby Jezus przyszedł wcześniej? Czy łatwiejsze byłoby nawracanie ludzi, gdyby u boku stał Jezus? Czy Bóg nie przychodzi za późno – o ile przychodzi?

Być może takie myśli mogły się przyplątać do obserwujących opisane wydarzenia z życia Jana Chrzciciela. Skazaniec zachowuje święty spokój, w którym dostrzegalny jest akt wiary w obecność Boga nawet wtedy, gdy okoliczności przeżywanych sytuacji pozwalałyby przypuszczać, że Pan jest daleko. Słowa: „zawsze coś się dzieje” – można przekuć na: „Bóg zawsze jest i działa”. Nie muszę nic robić, by Bóg przychodził ze swoją łaską, ale muszę pamiętać, że nie zwalnia mnie to z działania, którego oczekuje ode mnie w tym momencie sam Ojciec.

Siedząc w więzieniu czy oddając swoje życie, Jan Chrzciciel zrobił być może więcej, niż wtedy, gdy przyjmował pokutników w Jordanie. Trudna matematyka, która nie ma żadnego miernika tu na ziemi, by móc stwierdzić jednoznacznie, jakie jest rozwiązanie. Idąc tym tropem – naszych ludzkich kalkulacji – słyszymy słowa Jezusa: „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, jakby „kontynuację” słów Jana Chrzciciela. Choć przecież Jezus nie kontynuował nauczania, które Janowi zlecił sam Bóg, lecz tylko potwierdził i uwiarygodnił misję Chrzciciela.

Dobrze by było, gdyby i w naszym życiu pojawiały się takie słowa, zachowania, postawy, które można uznać za spójne z misją Jezusa. Potwierdzając w ten sposób wierność naszemu powołaniu, możemy stać się świadkami rodzącego się wewnętrznego pokoju, i to nawet wtedy, gdy zewnętrzne okoliczności i nasza ludzka logika wcale tego nie potwierdzają.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest diecezjalnym duszpasterzem młodzieży i dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży w diecezji warszawsko-praskiej

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 3 maja

Piątek, V Tydzień wielkanocny
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski
Jezus powiedział do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 19, 25-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter