Z prośbą o zatrzymanie wojny na Ukrainie i o bezpieczeństwo polskich granic na Jasnej Górze modlili się kawalerzyści z Zaręb Kościelnych.
Grupa nawiązuje do tradycji 10. Pułku Ułanów Litewskich. Złożona z 17 ułanów na koniach i 11 w zabezpieczeniu logistycznym jest to jedyna pielgrzymka konna, która przybywa do Sanktuarium. W tym roku przybyła pod hasłem tematu roku duszpasterskiego w Polsce: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.
Ks. Grzegorz Sniadach, szef przemarszu, podkreślił, że pielgrzymka wymaga od nich dużo samozaparcia, wysiłku, czasu, a także musi być odpowiednio przemyślana.
Przemieszczamy się tak, jak kawaleria II Rzeczypospolitej, z meldunkami, regulaminami i apelami. Trasa jest dostosowana do potrzeb koni, dlatego każdy odcinek musi być sprawdzony
– tłumaczy.