21 grudnia
sobota
Tomisława, Seweryna, Piotra
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ostatnia próba Kościoła

Ocena: 0
2926

 

Poruszające świadectwo tej prawdy złożył św. Tomasz More (†1534), męczennik angielski z czasów Henryka VIII. Kiedy zaczęto go nękać żądaniem, aby wyraził swoją aprobatę dla poddania Kościoła angielskiego królowi, nastały dla niego dni pełne niepokoju. Otóż pewnego razu po jakimś przesłuchaniu przed komisją lordów Tomasz wracał do domu radosny i odprężony. Towarzyszącemu mu zięciowi wydawało się więc, że wiszące nad nim niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Wielkie więc było jego zdumienie, kiedy teść wyznał mu, dlaczego był tak radosny: „Radowałem się, że diabeł poniósł z mej ręki tak sromotną klęskę, bo tak dalece posunąłem się wobec owych lordów, iż teraz nie mógłbym już wycofać się bez hańby”.

Tylko Bóg wie, jak wielu tych, którzy nieśli swój krzyż i naśladowali Chrystusa, „złączy się z Nim w jedno przez podobne zmartwychwstanie” (Rz 6, 5) i jak wielu należących do Chrystusa zawodników było bitych, a nawet zabijanych, i zwyciężyło! Na pewno jest to „wielki tłum, którego nie może nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków” (Ap 7, 9).

 


OPOWIEŚĆ O BARTŁOMIEJU

Nie podjęliśmy jeszcze pytania, dlaczego „przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących”. Dwóch prawd nie wolno naruszyć podczas szukania odpowiedzi na to pytanie. Po pierwsze, nic „nie zdoła odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”, takich Jego wyznawców, którzy naprawdę i bez reszty do Niego należą (por. Rz 8, 30). I prawda druga: Podobnie jak nawrócenie Niniwy oddaliło od niej zagrożenie, jakie nad nią zawisło z wyroku samego Boga (por. Jon 3, 4-10), tak samo może się stać z czekającą nas próbą ostateczną. Jeżeli jednak – w skali całej ludzkości – się nawrócimy!

Odpowiedź Pisma Świętego na pytanie, dlaczego ta próba ma nastąpić, jest tyleż prosta, co tajemnicza: „Biada ziemi i biada morzu – bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu” (Ap 12, 12). Od razu stanowczo wykluczmy taką interpretację tej sytuacji, jakoby w czasach ostatecznych miała się zmniejszyć władza Chrystusa nad Kościołem czy światem. „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8). Nie władza Chrystusa wtedy się zmniejszy, ale nasze Jemu oddanie. I to słusznie budzi w nas trwogę. Tym mocniej starajmy się do Niego przylgnąć. Tym mocniej prośmy Go, zgodnie ze słowami pieśni eucharystycznej: „Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie”. Starajmy się – nie deklaratywnie, ale naszym życiem – realizować to wezwanie, od którego św. Jan Paweł II zaczął swój pontyfikat: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”.

Czy wobec tego władza szatana nad naszą ziemią wtedy się zwiększy? Straszliwą potęgę szatana, ale zarazem jego bezsiłę wobec tych, którzy należą do Chrystusa, świetnie przedstawia starochrześcijańska opowieść o apostole Bartłomieju. Mianowicie kiedy zmartwychwstały Chrystus objawił się apostołom, Bartłomiej poprosił Go: „Panie, pokaż nam tego nieprzyjaciela ludzi – on musi być straszny, skoro doprowadził do tego, że Ciebie ukrzyżowano”. Na co Pan Jezus: „Nie wiesz, o co prosisz”. Wtedy jednak inni apostołowie zaczęli Go prosić: „Panie, pokaż go nam, pokaż”. „Sami tego chcecie” – powiedział Jezus i polecił diabła przyprowadzić. Pięciuset sześćdziesięciu aniołów wprowadziło potężną, zionącą ogniem bestię, związaną ognistymi sznurami. Apostołowie byli przerażeni. Wtedy Pan Jezus kazał Bartłomiejowi: „Zbliż się do tej bestii i postaw stopę na jej karku”. Na to Bartłomiej: „Przepraszam, Panie Jezu, nie wiedziałem, o co Cię proszę!”. A Pan Jezus: „Postaw stopę!”. Kiedy Bartłomiej zbliżył się do bestii, diabeł przemienił się w trzęsącą się ze strachu galaretę.

Szukałem jakiegoś drugiego tekstu, który by równie mądrze przekazywał istotę prawdy o tym naszym nieprzyjacielu: że jest on bardzo potężny i nie mamy szans, żeby własnymi siłami się przed nim obronić. A zarazem że jesteśmy całkowicie bezpieczni i to diabeł nas się boi, jeżeli tylko jesteśmy blisko Pana Jezusa. Wydaje mi się, że taki tekst znalazłem. Jego autorem jest sam Adam Mickiewicz. Jest to jego dwuwiersz pt. „Nocny ptak”:

„Szatan w ciemnościach łowi; jest to nocne zwierzę;
Chowaj się przed nim w światło: tam cię nie dostrzeże”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 21 grudnia

Sobota, III tydzień adwentu
Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco,
przyjdź nas zbawić, nasz Panie i Boże.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 1, 39-45
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do Dzieciątka Jezus 16-24 XII
Nowenna do Świętej Rodziny 20-28 XII 

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter