Ludzkie postawy można pięknie zobrazować przykładami ze świata zwierząt. Mamy więc wierność psa, łagodność baranka, niezręczność słonia itp.
Zachowanie lisa, dzięki Ezopowi, zostało zauważone już w starożytności. Bliższy nam Jan Brzechwa w bajce „Szelmostwa lisa Witalisa” zwrócił uwagę na różnorodność lisów: „Pospolity lisek rudy, pełen sprytu i obłudy; lis niebieski – wielki sknera; zezowaty lis – przechera; czarny lisek ogoniasty; lis Patrycy Jedenasty; srebrny lis niezwykle szczwany; lis Telesfor farbowany, niebezpieczny i zawzięty”…
Lis potrafi ukryć swe szkodliwe zamiary za mile przykuwającą wzrok gracją. A jeżeli ktoś w to wątpi, niech posłucha o faktach, które nie są bajką dla dzieci. Masowe szczepienia lisów na wściekliznę doprowadziły do tego, że ostatnio namnożyła się ich populacja. Niejeden mieszkaniec wsi z przerażeniem doświadczył, jak w sposób niezauważany znikały mu, noc po nocy, kury z kurnika. A lisa niełatwo przyłapać na gorącym uczynku... Ornitolodzy i miłośnicy ptaków też mogą coś powiedzieć o spustoszeniach dokonanych przez te tak sympatycznie prezentujące się rude czworonogi o mokrym nosie.
Dla już przywołanego Brzechwy „farbowany lis” to zwierz „niebezpieczny i zawzięty”. Można powiedzieć, że jest groźniejszy niż wilk w owczej skórze, dlatego że jest lepszy w oszukiwaniu. Takie postacie dziś szczególnie się sprawdzają w świecie polityki. Narzędzia do manipulowania informacją sprawią, że symulanta można przedstawić w najkorzystniejszym wizerunku. A za nim można ukryć zasiedziałych działaczy, starych wyjadaczy oraz pospolitych oportunistów.
Kościół szczególnie powinien czuwać, aby nie dać się wplątać w lisią grę, albowiem farbowane postacie potrafią, jeżeli widzą w tym korzyść, nałożyć ornat i ogonem na mszę dzwonić. Problem w tym, że z drugiej strony nie można wszczynać podejrzeń wobec wszystkich, że nikogo nie można odrzucać z powodu jego przeszłości czy wykluczać możliwość jego nawrócenia itd. Dlatego lepiej skupić się na zadaniu kształcenia i pomaganiu poszczególnemu człowiekowi, aby chciał angażować swój spryt i talenty w służbie dobra.
W dwóch sytuacjach Pan Jezus mówi o lisach. Raz zwraca uwagę, że nawet one mają nory, a Syn Człowieczy nie ma gdzie głowy oprzeć. Drugim razem nazywa Heroda lisem (Łk 13,32). Każdy rodzaj obłudy znajduje mocne potępienie ze strony Jezusa. Być może Herod został nazwany lisem ze względu na wykorzystanie religii dla własnych mętnych celów politycznych. Takie oszustwa mają coś ze świętokradztwa. Mogą też wyrządzić wielką szkodę poprzez długotrwałe zgorszenie, trudne do odkręcenia.