Drzewo Życia – rajskie drzewo, którego owoce miały zapewniać nieśmiertelność – występowało w wierzeniach wielu ludów. Ojcowie Kościoła połączyli je z drzewem Krzyża – źródłem życia wiecznego.
Jako drzewko bożonarodzeniowe pojawiło dopiero w XVI w. Chociaż prawdopodobnie nieco wcześniej występowało w misteriach o Adamie i Ewie, wystawianych w Wigilię Bożego Narodzenia.
Tradycja choinek narodziła się w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami. Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu, co spowodowało, że choinki szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech. Później obyczaj ten rozpowszechnił się w Europie. Faktycznie stał się najbardziej rozpoznawanym symbolem świąt Bożego Narodzenia.
Tradycyjnie ubierało się choinkę ciastkami, pierniczkami, orzechami, jabłkami czy własnoręcznymi kreacjami. Współcześnie sieci handlowe prześcigają się w ofertach różnych ozdób, w większości pochodzenia chińskiego. Dla każdego coś miłego. Od tradycyjnych rękodzieł do dziwacznych pomysłów, niemal jak w dowcipie o instrukcji składanej choinki: szkielet – 1 szt., gałązki – 46 szt., igły – 13 543 szt., klej montażowy – 3 litry.
Żywe drzewko stało się w chrześcijaństwie symbolem Chrystusa, źródła Życia. Symbolika ozdób choinkowych ma swe korzenie w wyobraźni ludowej. Gwiazda betlejemska, którą umieszczano na szczycie drzewka, miała pomagać w powrotach do domu z dalekich stron. Również wskazuje na Chrystusa, który jest światłem dla pogan. Jabłka zawieszane na gałązkach symbolizowały biblijny owoc, którym kuszeni byli przez Adam i Ewa. I tak można kojarzyć każdy przedmiot z jakąś pożyteczną nauką.
Człowiek potrzebuje znaków. Naturalnie łączy konkretne rzeczy z głębszą treścią. Różni się w tym od zwierząt, szczególnie, że potrafi z wielką plastycznością dowolnie łączyć przedmioty ze znaczeniem często całkiem umownym. Są jednak znaki nawiązujące do wielkiej księgi przyrody. Te właśnie niezależnie od kultury są najbardziej uniwersalne i czytelne.
W zmieniającym się świecie dla przekazu Ewangelii ważniejsza niż przetrawianie konkretnych znaków jest narracja z nimi związana. Utrwalanie przekazu dokonuje się na zasadzie powtarzania. Nie obawiajmy się powtarzać, myśląc, że to mało oryginalne i może zanudzić. Życie, które przynosi Jezus, zawsze jest nowe. Z tego wynika wielka radość Bożego Narodzenia!