Świat opanowany przez środki masowego przekazu i wszechobecne reklamy, głośno zachwalające i promujące modele życia, w których nie ma miejsca dla Boga, obraca się przeciwko zalecaniu i pochwalaniu cichości, a nawet nią gardzi i ją wyśmiewa.
W duchu modlitwy Psalmisty
W oryginalnym tekście Ewangelii według św. Mateusza pierwszy człon tego błogosławieństwa brzmi: Makárioi hoi praeis. Słowo praus, występujące tutaj w liczbie mnogiej, ma kilka znaczeń: „cichy, łagodny, uprzejmy, delikatny, życzliwy, skromny”. Ponieważ wszystkie mają wiele wspólnego, w przekładzie na inne języki można wykorzystać każde z nich, jakkolwiek dwa wysuwają się na pierwszy plan: „cichy” i „łagodny”.
Trzecie błogosławieństwo jest mocno osadzone w wierze i pobożności biblijnego Izraela. Powtarza myśl obecną w Psalmie 37[36], który przeciwstawia los ludzi złych i dobrych. Wzywając do cierpliwości wobec panoszenia się zła i materialnej pomyślności złoczyńców, zachęca do bezgranicznej ufności Bogu: „Złoczyńcy bowiem wyginą, a ufający Panu posiądą ziemię. / Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy: / spojrzysz na jego miejsce, a już go nie będzie. / Natomiast pokorni posiądą ziemię / i będą się rozkoszować pełnym pokojem” (Ps 37[36],9-11).
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 12 (598), 19 marca 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 29 marca 2017 r.