UNICEF wzywa do ochrony dzieci na Ukrainie

Ataki poważnie wpłynęły również na podstawowe dostawy wody i energii elektrycznej na Ukrainie. Według danych ONZ 1,7 mln dzieci nie ma dostępu do czystej wody, a 3,4 mln nie ma dostępu do normalnych urządzeń sanitarnych. Ponadto infrastruktura energetyczna została w dużej mierze zniszczona przez rosyjskie ataki.

Sekretarz wykonawczy UNICEF Catherine Russell nazwała ataki na dzieci czymś „szokującym i niedopuszczalnym”. Dzieci są zabijane w swoich łóżkach, w szpitalu lub na placu zabaw. Żyją w ciągłym strachu, wiele z nich przez kilka godzin dziennie chroni się w piwnicach na dźwięk wyjących syren przeciwlotniczych.

Ponadto od początku wojny uszkodzonych lub zniszczonych zostało prawie 1500 szkół i ponad 650 placówek służby zdrowia.

Bez ciągłego i zwiększonego wsparcia dla dzieci psychologiczne rany tej wojny będą odczuwalne przez pokolenia

– powiedziała Russell.

500 000 dzieci urodzonych podczas wojny

Według ostatnich danych organizacji pomocowej Save the Children, od początku wojny w Ukrainie urodziło się prawie pół miliona dzieci. Jednocześnie placówki opieki zdrowotnej, takie jak szpitale, były wielokrotnie celem rosyjskich ataków, od lutego 2022 r. – poinformowała Save the Children.

Niedopuszczalne jest, aby dzieci rodziły się podczas nalotów lub aby kobiety w ciąży nie chodziły do szpitala na badania kontrolne z obawy przed atakiem

– podkreślił dyrektor zarządzający organizacji Florian Westphal.

Save the Children nawiązała do obchodzonego 20 listopada Międzynarodowego Dnia Praw Dziecka.

Dzień ten powinien być przypomnieniem dla wszystkich, że każde dziecko ma prawo do ochrony, zdrowia, żywności i edukacji – tym bardziej w strefach konfliktu

– podkreślił Westphal.

Organizacja wezwała do zaprzestania przemocy wobec dzieci w Ukrainie i rozszerzenia pomocy humanitarnej. A to dlatego, że nadchodząca zima w Ukrainie będzie szczególnie trudna, ponieważ z powodu ataków należy spodziewać się przerw w dostawie prądu i ogrzewania w wielu częściach kraju. Niektóre rodziny będą również musiały wybierać między ogrzewaniem a kosztami żywności, ze względu na wysokie ceny energii. Spodziewane są temperatury do minus 20 stopni Celsjusza.