Najczęściej z mową nienawiści Polacy spotykają się w internecie (65 proc.), na drugim miejscu wymieniają telewizję (57 proc.), na trzecim "zwykłych ludzi na ulicy" (wg 45 proc. badanych) - podało Centrum Badania Opinii Społecznej.
"Chcieliśmy się dowiedzieć, w jakim stopniu mowa nienawiści funkcjonuje w świadomości społecznej, jak jest rozumiana oraz gdzie występuje, kto jest jej nadawcą, a kto adresatem" – napisano w komunikacie.
Respondentów zapytano o to, czym ich zdaniem jest mowa nienawiści. Najbardziej liczna grupa odpowiedzi odnosiła się do tego, jak przejawia się to zjawisko (43 proc.). Wśród nich najwięcej określa mowę nienawiści jako wyraz braku szacunku, pogardy wobec innych, poniżanie, upokarzanie, naruszanie godności – wyrządzanie krzywdy za pomocą słów – 22 proc. badanych. Dla 16 proc. ankietowanych jest to forma agresji słownej, obrażania, opierająca się na stosowaniu wyzwisk, obelg i przekleństw.
57 proc. badanych przez CBOS Polaków deklaruje, że spotkało się z mową nienawiści. Z ich deklaracji wynika, że obecnie spotykają się z nią częściej, niż kiedy byli pytani o to w 2017 r. – podano w komunikacie. Wśród osób najczęściej używających mowy nienawiści na pierwszym miejscu wymieniani są użytkownicy internetu (55 proc. badanych), na drugim miejscu są politycy (47 proc.), na trzecim członkowie skrajnych organizacji społecznych (29 proc. badanych).
Przedmiotem nienawiści jest głównie orientacja seksualna uważa 64 proc badanych. Obraźliwe wypowiedzi odnoszą się również do koloru skóry i rasy (46 proc. badanych). Kolejne kategorie dotyczą narodowości i pochodzenia etnicznego oraz wyznania religijnego (41 proc. respondentów). Z raportu wynika, że w opinii przeważającej części respondentów "w polskim społeczeństwie istnieje przyzwolenie na hejt – zarówno ten z repertuaru +mowy nienawiści+, jak i dotyczący przekonań i poglądów politycznych".
Na pytanie, czy w polskim społeczeństwie istnieje przyzwolenie na obrażanie innych ze względu na takie ich cechy, jak: wiek, płeć, niepełnosprawność, wyznanie, narodowość, rasa, kolor skóry czy orientacja seksualna, 50 proc. respondentów odpowiedziało twierdząco, 44 proc. było przeciwnego zdania, a 6 proc. odpowiedziało, że trudno powiedzieć.
Respondenci zapytani, czy istnieje przyzwolenie na obrażanie innych ze względu na ich przekonania i poglądy polityczne, w większości odpowiedzieli tak (56 proc.), 37 proc. była przeciwnego zdania, a 7 proc. wybrało odpowiedź trudno powiedzieć. Większość respondentów (82 proc.) wybrała opinię wskazującą, że "wolność słowa gwarantuje swobodę wypowiedzi, pod warunkiem że wygłaszane opinie nie są dla innych ludzi obraźliwe, wyszydzające lub krzywdzące". 14 proc. było zdania, że "wolność słowa gwarantuje swobodę wypowiedzi, nawet jeśli te opinie są odbierane przez pewne osoby lub grupy jako obraźliwe, wyszydzające, lub krzywdzące". Zdania na ten temat nie miało 4 proc. pytanych.
Ponad połowa ankietowanych ma świadomość prawną w zakresie mowy nienawiści. Deklaruje, że wie, że nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych lub ze względu na bezwyznaniowość jest w polskim prawie przestępstwem – podano w komunikacie.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face), wspomaganych komputerowo (CAPI), od 4 do 11 lipca 2019 r. na liczącej 1077 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.