az / Łódź (KAI), mz
Celem przemarszu jest pokazanie, że życie ludzkie jest piękne, bezcenne i że każde życie jest ważne i potrzebne.
Łódzki marsz co roku łączony jest z celem charytatywnym. Jego organizatorzy chcą w ten sposób pomóc tym, których życie jest zagrożone, albo tym, którzy potrzebują odkryć na nowo wartość swojego życia i swoich bliskich. Stąd zbiórki na rzecz samotnych matek, czy dzieci z zespołem Downa.
– Powinniśmy odkrywać wartość życia także wtedy, kiedy sami tego nie czujemy. Kiedy tracimy dziecko, kiedy jesteśmy niepełnosprawni, albo mamy niepełnosprawne dziecko, kiedy jesteśmy starsi i niedołężni. Wszystko jest życiem i w każdym jego aspekcie należy mu się cześć i szacunek – mówi Łukasz Głowacki, który prowadził Marsz dla Życia i Rodziny w Łodzi.
Marsz rozpoczął się Mszą świętą w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego, następnie była procesja Eucharystyczna wokół Placu Wolności. Potem uformowany przemarsz z orkiestrą, kolorowymi balonami i transparentami podkreślającymi wartość każdego życia, wyruszył ulicą ul. Piotrkowską, Zachodnią, 1 Maja aż do Parku na Zdrowiu, gdzie można było dalej wspólnie, rodzinnie świętować podczas pikniku zorganizowanego w ramach XXIII Łódzkich Dni Rodziny.
Pierwszy marsz zorganizowano w Łodzi w 2009 roku wtedy jako Marsz wdzięczności za dar życia. Od pięciu lat ma on ogólnopolski charakter.