Często ograniczenia i dyktaty szczególnie mocno obciążają kobiety, zmuszając je do zajmowania pozycji podrzędnych – powiedział Ojciec Święty podczas audiencji dla Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną.
Fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACINa wstępie Franciszek zacytował Dokument Końcowy XVI Zgromadzenia Synodu, który stwierdza, że rodziny są „uprzywilejowanym miejscem uczenia się i doświadczania podstawowych praktyk Kościoła synodalnego” (n. 35). W tym celu musi wzrastać w nich świadomość, że są „podmiotami, a nie tylko adresatami duszpasterstwa rodzin”, odpowiedzialnymi za „budowanie Kościoła i zaangażowanie w społeczeństwie” (nr 64).
Wiemy, jak decydujące znaczenie dla życia narodów mają małżeństwo i rodzina: Kościół zawsze troszczył się o nie, wspierał je i ewangelizował
– przypomniał papież.
Ojciec Święty wyraził ubolewanie, że w niektórych krajach „władze publiczne nie szanują godności i wolności, do których każdy człowiek ma niezbywalne prawo jako dziecko Boże. Często ograniczenia i dyktaty szczególnie mocno obciążają kobiety, zmuszając je do zajmowania pozycji podrzędnych. I to jest bardzo złe”. Przypomniał, że od samego początku wśród uczniów Pana były również kobiety, a św. Paweł naucza, że w planie zbawienia nie ma dyskryminacji między mężczyzną a kobietą: oboje należą do Chrystusa. Przytoczył słowa pewnego starszego księdza, który mówił mu: „Uważaj, nie pomyl się, bo od czasów Ogrodu Eden to one rządzą!”.
Franciszek podkreślił znaczenie Ewangelii dla rozwoju życia rodzinnego i przypomniał, że pierwsze wspólnoty chrześcijańskie rozwijały się jako:
Kościół domowy… Jako otwarty i gościnny dom, Kościół od samego początku dokładał wszelkich starań, aby żadne ograniczenia ekonomiczne lub społeczne nie uniemożliwiały ludziom życia naśladowaniem Jezusa. Wejście do Kościoła zawsze oznacza inaugurację nowej wspólnoty braterskiej, opartej na chrzcie, która obejmuje obcego, a nawet wroga.
Ojciec Święty podkreślił, że również dzisiaj Kościół nie zamyka drzwi przed osobami doświadczającymi trudności w wierze. Zachęcił, aby iść do wszystkich i obejmować troską duszpasterską także osoby żyjące w konkubinacie na czas nieokreślony, odkładając swoją przysięgę małżeńską oraz do osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach cywilnych.
Ich obecność w Kościele świadczy o ich woli wytrwania w wierze, pomimo ran bolesnych doświadczeń
– powiedział Franciszek.
Jednocześnie papież stwierdził, że Kościół „nie wykluczając nikogo promuje rodzinę opartą na małżeństwie, przyczyniając się w każdym miejscu i czasie do umocnienia więzi małżeńskiej dzięki miłości, która jest większa niż wszystko”.