kg (KAI/ilmessaggero.it) / Rzym, mz
Przebywają tam osoby z ciężkimi upośledzeniami fizycznymi i psychicznymi. Ojciec Święty zjawił się w bramie placówki z wielką tacą ciasta i równie dużym koszem owoców.
Spotkanie odbyło się w ciszy, bez aparatów i kamer oraz bez dziennikarzy. Papież pragnął wykonać kolejny gest sprzeciwu wobec tego, co nazywa "kulturą odrzucenia". – Nie można być pozbawionym miłości, radości i godności tylko dlatego, że jest się nosicielem jakiejś niepełnosprawności umysłowej – powiedział.
Ośrodek w Ciampino składa się z dwóch domów rodzinnych, zwanych "focolari": "Vigna” ("Winnica") i “Ulivo” ("Oliwka"). Ojciec Święty zasiadł do stołu, aby spożyć podwieczorek z niepełnosprawnymi i wolontariuszami, wysłuchał zwykłych opowieści Nadii, Salvatore'a, Vittoria, Paolo, Marii Grazii i Danila, dzieląc się radościami i prostotą tego spotkania rodzinnego. Na zakończenie udał się do pracowni rzemieślniczej, w której codziennie tworzone są drobne przedmioty rękodzielnicze.
Przed opuszczeniem placówki odmówił modlitwę w małej kapliczce, żegnany i obejmowany przez wszystkich.
Ojciec Święty przekazał ośrodkowi pewną sumę pieniędzy jako osobisty wkład w jego rozwój, a także dużo jedzenia, owoce właściwe tej porze roku, wiśnie i ryby, przyjęte przez wszystkich z wielką radością.
Dzisiejszy pobyt we wspólnocie "Il Chicco" jest piątą tego rodzaju wizytą złożoną przez Franciszka w ramach trwającego obecnie Roku Miłosierdzia. W styczniu odwiedził on dom starców i chorych w stanie wegetatywnym, w lutym – wspólnotę narkomanów i uzależnionych w Castel Gandolfo, w miesiąc później – ośrodek dla uchodźców "Cara" w Castelnuovo di Porto, a w kwietniu udał się na grecką wyspę Lesbos.