Z Cudem nad Wisłą nierozdzielnie łączy się postać ks. Ignacego Skorupki. Jego pierwszy pomnik nieprzypadkowo stanął w Łodzi.
Wydarzenia określane mianem Bitwy Warszawskiej, Cudu nad Wisłą, dokonały się nie tylko w oparciu o chwałę oręża polskiego, ale również – co możemy wykazać – w oparciu o wydarzenia o znaczeniu religijnym. – Gdybyśmy spojrzeli na ówczesne funkcjonowanie państwa polskiego, było ono w dość trudnej sytuacji, ponieważ dopiero od roku cieszyło się niepodległością, przed sobą miało mnóstwo zadań związanych z odbudową struktur i samodzielnym funkcjonowaniem, a u granic jego pojawili się bolszewicy, którzy mieli eksportować swoją rewolucję na Europę Zachodnią, nie pomijając Polski. „Nowoczesna Europa” miała się stać jednym wielkim Krajem Rad, który zniszczyłby to, co było związane z funkcjonowaniem ówczesnej kultury europejskiej. Przeciwko temu stanęła Polska, która jest pomiędzy Rosją (Moskwą), a Niemcami (Berlinem)! Należy pamiętać, że po każdej ze stron były przygotowane elementy tego „przewrotu”, a nawet istniała już pewna wspólnota myśli, aby rewolucję bolszewicką skutecznie przeprowadzić – tłumaczy historyk ks. dr hab. Mieczysław Różański.
BŁAGANIE ZA OJCZYZNĘ
Jak zauważają historycy, już w lipcu 1920 r. episkopat Polski skierował prośbę do biskupów świata, aby modlono się za naród polski, który walczy z nawałą bolszewicką. – Biskupi wystosowali również pismo do ówczesnego papieża Benedykta XV, aby wsparł te modlitwy i zachęcał wszystkich, by odbywały się one w całej Europie. Rzeczywiście, 5 sierpnia 1920 r. papież Benedykt XV wsparł polskie prośby i zachęcał, by ta modlitwa – za uciemiężony naród polski – odbywała się w całym świecie chrześcijańskim. Jednocześnie 27 lipca 1927 r. na Jasnej Górze ofiarowano naród polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oraz nawoływano do nieustannej modlitwy o wolność dla Polski – dodaje ks. Różański.
Abp Aleksander Kakowski zwrócił się do wszystkich duchownych swojej diecezji, aby w dniach 6-15 sierpnia 1920 r. we wszystkich kościołach odbyła się nowenna do Matki Bożej w intencji ocalenia państwa i ludu polskiego. Zakończenie nowenny przypadało dokładnie na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
LEGENDARNY KAPELAN
W gronie wielu obrońców ojczyzny, która dopiero co podniosła się ze zgliszczy, a za chwilę znów miała zostać wepchnięta w ręce okupanta, byli żołnierze, cywile ochotnicy, ale również duchowni, wśród których na pierwszy plan wybija się postać młodego, zaledwie trzydziestoletniego kapłana – ks. Ignacego Skorupki, co potwierdza komunikat sztabu generalnego z dnia 14 sierpnia 1920 r.: „Ze szczególnym uznaniem należy podkreślić bohaterską śmierć księdza kapelana Ignacego Skorupki z 8-ej dywizji piechoty, który w stule i z krzyżem w ręku przodował atakującym oddziałom”.
Przyszedł na świat w Warszawie 31 lipca 1893 r., a więc we wspomnienie św. Ignacego z Loyoli, dlatego też rodzice na chrzcie świętym dali mu imię Ignacy. W stolicy spędził swoje dzieciństwo i młodość, uczęszczając najpierw do szkoły powszechnej, a następnie do gimnazjum. Słysząc w swoim sercu głos powołania do służby Bożej, które chciał pogodzić z miłością do ojczyzny, podjął studia w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Warszawskiej, a następnie został skierowany do Akademii Duchownej w Petersburgu. Po ukończeniu studiów krótko pracował wśród Polaków na terenie dzisiejszej Rosji i Ukrainy. Pod koniec sierpnia 1918 r. wrócił do archidiecezji warszawskiej. Skierowano go do Łodzi (należała wówczas do archidiecezji warszawskiej), gdzie został wikariuszem w parafii Przemienienia Pańskiego i komendantem hufca Okręgu Łódzkiego ZHP. We wrześniu 1919 r. abp Aleksander Kakowski zdecydował o jego przeniesieniu do Warszawy i mianowaniu notariuszem-archiwistą w Kurii Metropolitalnej Warszawskiej oraz prefektem warszawskich szkół średnich. Jego prośba o mianowanie kapelanem wojskowym została spełniona w lipcu 1920 r. Kiedy bolszewicy stali już pod Warszawą, został mianowany kapelanem 1. batalionu 236. pułku piechoty Armii Ochotniczej, włączonego z czasem do 36. pułku piechoty Legii Akademickiej. Z tym oddziałem 13 sierpnia wyruszył na front w kierunku Ossowa.
W ilustrowanym tygodniku religijno-społecznym „Słowo Katolickie” z 25 sierpnia 1935 r. przeczytamy: „W roku 1920 w okresie ofensywy bolszewików na Warszawę i tworzenia armii ochotniczej ks. Skorupka oddaje się do dyspozycji ks. biskupa polowego i zostaje mianowany kapelanem wojskowym. Zostaje przydzielony do 36 pp, gdzie miał wielu uczniów. Podczas decydującej bitwy pod Ossowem rano dnia 14 sierpnia idzie do ataku na czele batalionu, jak podaje komunikat urzędowy, w stule i z krzyżem w ręku i pada od kuli nieprzyjacielskiej. Stolica uczciła pamięć bohaterskiego kapłana uroczystym pogrzebem. Naczelny Wódz ozdobił trumnę krzyżem Virtuti Militari”.
Łódź także nie zapomniała o bohaterskim kapłanie, którego posługą cieszyli się mieszkańcy miasta. „Skoro będziemy święcić dziesiątą rocznicę zwycięstwa nad nieprzyjacielem chrześcijaństwa i wrogiem Polski, nie możemy pominąć dzielnej postaci kapłana katolickiego, ks. Ignacego Skorupki. Młody to był kapłan bo zaledwie 30 lat liczący. Z wychowawcy młodzieży łódzkiej, ze stanowiska prefekta w szkole średniej, stał się wychowawcą żołnierza polskiego” – czytamy w „Słowie Katolickim” z sierpnia 1930 r.
POMNIK BOHATERA
Niezwykle ważnym dla łodzian upamiętnieniem zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 r. stał się pomnik ks. Ignacego Skorupki, który stanął przed łódzką katedrą 15 sierpnia 1930 r. – w dziesiątą rocznicę wydarzenia. Autorem projektu pierwszego na ziemiach polskich pomnika dedykowanego dzielnemu ks. Ignacemu Skorupce jest prof. Franciszek Sługocki.
Na prostokątnym cokole umieszczono Chrystusa niosącego krzyż – który nawiązuje swoim wyglądem do rzeźby znajdującej się przed kościołem św. Krzyża w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu. Poniżej umieszczono cztery odlane w brązie płaskorzeźby, przedstawiające: ks. Ignacego modlącego się przed bitwą, duchownego idącego z krzyżem na czele walczących, żołnierzy niosących ciało zabitego kapłana oraz kobietę w koronie na głowie, z berłem w dłoni – personifikację Polski – stojącą pomiędzy rozerwanym na pół orłem o dwu głowach – nawiązującym do godła rosyjskiego.
Poniżej został wyryty napis: „Księdzu Ignacemu Skorupce, poległemu na polu chwały pod Radzyminem 14 sierpnia 1920 roku łodzianie – Łódź, dnia 15 sierpnia 1930 roku”. Pomnik został odsłonięty i poświęcony przez ówczesnego ordynariusza łódzkiego bp. Wincentego Tymienieckiego.
Należy podkreślić, że w listopadzie 1939 r. hitlerowcy zniszczyli pomnik, ale jego elementy plastyczne przetrwały w zakamarkach budynków diecezjalnych. Po 1945 r. władze nie dopuszczały do jego odbudowy. Monument powtórnie stanął przed katedrą dopiero w 1989 r., głosząc po raz drugi zwycięstwo nad wrogami ojczyzny.
ŚWIĄTYNIA WOTYWNA
Wśród mieszkańców Łodzi zrodził się również pomysł wzniesienia kościoła wotywnego, by upamiętnić to znaczące wydarzenie w dziejach Polski.
Starania o wybudowanie świątyni, która byłaby widocznym pomnikiem wdzięczności Bogu za Cud nad Wisłą, rozpoczęto w 1924 r. – Wówczas złożono pismo do ministerstwa spraw wojennych, aby przy dawnej ulicy Pańskiej w Łodzi – dziś Łąkowej – gdzie znajdował się szpital wojskowy, wydzielono część budynku, gdzie mogłaby się znajdować tymczasowa kaplica. Od sierpnia do listopada 1924 r. udało się załatwić wszelkie zgody i formalności, w tym także plac pod budowę świątyni, który został ofiarowany przez magistrat – miasto Łódź – tłumaczy ks. Różański. Szybko przystąpiono do budowy świątyni, której architektem był Józef Karski. Kościół trzynawowy w stylu bazylikowym przypomina bazylikę św. Pawła za Murami, jedną z czterech bazylik większych Rzymu.
W ołtarzu głównym na ścianie w absydzie znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca Matkę Bożą Zwycięską, która trzyma na rękach Dzieciątko Jezus, stojąc na kuli ziemskiej i depcząc głowę węża, będącego symbolem szatana i wszelkiego zła. Nad głową Matki Bożej dwóch aniołów trzyma złotą koronę. Natomiast w dolnej części obrazu, oddzielonej od górnej złotą szarfą z napisem „Dzięki Ci, Matko, za Cud nad Wisłą”, umieszczony został wizerunek ks. Ignacego Skorupki, który z krzyżem w ręku przewodzi polskiej armii idącej do walki z bolszewikami. Po bokach tego przedstawienia umieszczono dwie lilie – symbol czystości, niewinności i chwały. – Kościół Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi chyba do końca nie jest obecny w świadomości mieszkańców jako wotum łodzian za Cud nad Wisłą, a to pewnie dlatego, że przez wiele lat nie wolno było mówić o tym, co wydarzyło się w 1920 r. – podkreśla ks. Różański.
Te dwa znaki: Kościół Matki Boskiej Zwycięskiej oraz pomnik legendarnego kapelana mają przypominać o historii Polski oraz wzywać do gorącej modlitwy za ojczyznę.