3 maja
piątek
Marii, Antoniny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z wzajemnością

Ocena: 5
835

fot.pixabay.com/CC0

Byłam zawsze bardzo aktywna w naszej parafialnej Caritas. Ale gdyby kózka nie skakała… Zaliczyłam skręcenie nogi i rekonwalescencję. Przymusowe zatrzymanie w domu przedłużył koronawirus. Siedzenie jak w więzieniu przyniosło mi długi rachunek sumienia, mimo że pracowałam zdalnie. Ogarnęły mnie wątpliwości co do moich intencji pomagania. Czy chorobliwie nie starałam się zasłużyć na miłość? Czy w moim nadaktywizmie nie zajmowałam się jakimiś złudzeniami pomocy?

Po czym poznać miłość od ludzi od chorobliwego czy nadmiernego zasługiwania na miłość? Po nadmiarze. Po tym, że tylko dajemy. Po tym, że równowaga między dawaniem i braniem jest w ogromnej dysproporcji na naszą niekorzyść. Bóg kocha za darmo, ale pragnie naszej wzajemności. Zdrowe relacje będą miały element owej wzajemności.

Warto zapytać siebie: czy wynieśliśmy dobre wzorce pomagania z domów? Wychowywani w miłości pomagają mądrze. Ci zaś, którzy mają deficyty z domu rodzinnego, pomagając popełniają błędy. Każdy z nas zna ludzi, którzy poświęcają się w dawaniu, wiążąc ludzi swoimi oczekiwaniami, pod hasłem pomocy przekraczają bez zaproszenia czyjeś granice, wspierają, uzależniając innych od siebie, wykańczają się i chorują. Jest to tzw. pułapka zbawcy. Wpadamy w nią, kiedy zapominamy, że to Pan Jezus jest Zbawicielem świata, a nie my. Widzimy to u innych, a trudno to zauważyć u siebie. Warto przymierzyć do siebie kilka typów:

  • „księżna dobroczynności” – szczerze oddana, ale wymagająca widowni dla realizacji szlachetnych ideałów;
  • „męczennik” – który tak się zaharuje, że inni muszą się potem nim zajmować;
  • „niezrozumiany idealista” – co to wciąż cierpi przez tych, którzy nie rozumieją i nie przyłączą się do jego sprawy;
  • „socjalista” – w imię ratunku biednych nienawidzi bogatych;
  • „ofiarny tyran” – który kontroluje chorego przez swoją opiekę i chce decydować o wszystkim;
  • „doktor Judym” – pomagając od rana do wieczora całej okolicy, ucieka od własnych spraw;
  • „siłaczka” – opiekująca się swoimi dziećmi tak mocno, że uniemożliwia im małżeństwo i samodzielność.

Pewnie odnajdziemy trochę siebie w różnych typach z tej plejady gwiazd.

Być może dobry Bóg sam pozwolił Pani doświadczyć kryzysu zdrowia i zyskać dystans do pomagania. Nie znaczy to jednak, że Pani działania były „złudzeniami pomocy”. Wszystko, co robimy w życiu, nosi domieszkę egoizmu. Dobro jest mimo to zawsze dobrem, nawet jeśli nasze motywacje czy sposób realizacji nie są oczyszczone.

Warto czasem z miłością zadbać o tę potrzebującą, którą jest Pani sama.

Idziemy nr 23 (763), 07 czerwca 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 3 maja

Piątek, V Tydzień wielkanocny
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski
Jezus powiedział do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 19, 25-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter