30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kochana córeczka

Ocena: 0
3077
Osoba wciągana do sekty przyjmuje tylko te prawdy, które odpowiadają jej emocjom i oczekiwaniom.
Moja córka podczas wyjazdów do pracy w Anglii wciągnęła się do sekty. Nie wiem, do jakiej, ponieważ nie znam angielskiego. Próbowałam dowiedzieć się u dominikanów na Służewie, ale też nie wiedzieli, co to może być za sekta. Córka chce porzucić swojego męża i odrzuca całe chrześcijaństwo. Dziwnie wrogo postępuje wobec mnie. Próby dotarcia do niej, prośby, groźby, idą na marne.

Każdy ma prawo i obowiązek poszukiwania prawdy. Niemniej jednak bywają sytuacje, kiedy ktoś jest ewidentnie uwiedziony. Trzeba wówczas rozpocząć mądry bój o dziecko. Oddziaływanie sekty może być bardzo mocne, jeśli sektę wspierają duchy demoniczne. Bitwa o dziecko będzie wówczas długa. Trzeba się modlić cierpliwie i mocno, aby demony, które mogą wpływać na dziecko, zostały przez Boga odgonione.

Osoba wciągana do sekty przyjmuje tylko te prawdy, które odpowiadają jej emocjom i oczekiwaniom. Stąd krytykowanie, oskarżanie, próba dyskusji raczej wpycha w ramiona nowych przyjaciół, niż otrzeźwia. Zamiast kłótni trzeba serwować córce miłość i czułość. Ona – podpuszczona przez sektę – może czasem prowokować konflikt. Proszę pamiętać, że nawet jeśli robi rzeczy raniące Panią, często nie postępuje zgodnie z własną wolą. Działa jak zakochana. Ale im większe zakochanie, tym większe rozczarowanie. Kiedyś sekta zrani. Człowiek jak ranne zwierzę pójdzie tam, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Aby córka wróciła wtedy do domu, do Polski, powinna tu słyszeć zapewnienia miłości i akceptacji. Trzeba powtarzać: „Niezależnie od Twoich decyzji, zawsze Cię kocham i zawsze możesz na mnie liczyć”.

Nie należy więc obwiniać córki. Obwinianie zamyka. Lepiej okazywać empatię, zrozumienie dla sytuacji. Córka zapewne jest rozdarta, ponieważ nie może pogodzić wszystkich potrzeb i celów. O sekcie warto mówić bez agresji. Można jedynie wrzucić z rzadka ziarna niepewności typu: „nigdzie nie ma ludzi niepopełniających błędów” czy „nie jestem pewna decyzji zostawienia męża”, „czy to możliwe, żeby w chrześcijaństwie wszystko było złe?”. Każdy miewa chwile wątpliwości, czy rzeczywiście wszystko dobrze robi, i są to właśnie chwile otrzeźwiające. Dobrze jest nie mówić wtedy: „a nie mówiłam”, tylko przytulić.

Człowiek wychodzi spod wpływu sekty, kiedy więcej ma z jej powodu nieprzyjemności niż przyjemności. Niech Pani ramiona będą stabilne i przyjemne. Niech córka ma poczucie, że może liczyć na Pani opanowanie, czułość i zrozumienie. Sam Bóg pomaga rodzicom wygrać walkę o duchowe życie dziecka.

ks. Marek Kruszewski
Blog ks. Marka
Idziemy nr 6 (438), 9 lutego 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter