5 marca
środa
Adriana, Fryderyka, Teofila
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Mocni tamtym zwycięstwem

Ocena: 0
3499
Może reakcja wojewody mazowieckiego i medialny szum spowodują, że inne samorządy, podobnie jak nasz, opowiedzą się za tym, że nie chcą, by w podległych im szpitalach wykonywano aborcje? – mówi starosta powiatu wołomińskiego Piotr Uściński
Z Piotrem Uścińskim, starostą powiatu wołomińskiego, rozmawia Irena Świerdzewska


Od kiedy świętuje Pan polskie zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej, czyli rocznicę Cudu na Wisłą?


Od dziecka. Już jako mały harcerz w latach osiemdziesiątych jeździłem na uroczystości do Ossowa. Przyjeżdżaliśmy tu na zloty harcerskie, zawsze było mnóstwo osób, choć przecież wiedzieliśmy, że nasze świętowanie nie jest oficjalne, że mogą być kłopoty. Wszystko odbywało się w bardzo zdyscyplinowany sposób, ogniska i nabożeństwa. Czciliśmy pamięć bohaterów i z tego byliśmy najbardziej dumni. To nas kształtowało.


W powiecie wołomińskim wartości, o które Polacy walczyli tu w roku 1920, są obecne bardziej niż gdzie indziej?


Powiat wołomiński ośmielamy się nazywać „ziemią Cudu nad Wisłą”. Tutaj bohaterską śmierć poniósł ks. Ignacy Skorupka, tutaj zginęli jego towarzysze broni, w Ossowie i w Radzyminie odparto bolszewicką nawałę. Bardzo uroczyście obchodzimy rocznice tamtych wydarzeń. Jak co roku w centrum obchodów jest uroczysta Msza Święta i rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej. To żywa lekcja historii dla wszystkich rodzin. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy „ziemią Cudu nad Wisłą”. Wyrosłem z poczuciem, że dziedzictwo zwycięstwa roku 1920 jest w naszej społeczności bardzo głęboko przechowywane. Przekłada się to również na codzienne życie, także na wybór władz samorządowych. Staramy się stać na straży wartości patriotycznych. Wśród priorytetów mamy rozwój rodziny. Wprowadziliśmy powiatowy program polityki prorodzinnej, nadajemy certyfikaty: „Szkoła Przyjazna Rodzinie”, podjęliśmy też uchwałę wpisującą w statut Szpitala Powiatowego w Wołominie ochronę życia od poczęcia.


Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (PO) unieważnił jednak tę akurat uchwałę. Co Pan na to?


W polskim systemie prawnym nie ma zobowiązania, aby każdy szpital przeprowadzał aborcje. Uważamy, że Rada Powiatu jako organ prowadzący i właściciel szpitala ma prawo decydować w tak ważnej sprawie, jaką jest ochrona życia w podlegającej mu placówce. My jako rada decydujemy przecież czy w ogóle szpital funkcjonować ma na terenie powiatu, także o tym, jakie w nim będą działać oddziały. Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji ze strony wojewody mazowieckiego, kiedy podejmowaliśmy uchwałę. Jednak bardzo szybko głos zabrali politycy PO, w tym wiceminister zdrowia Sławomir Neumann, sugerujący w mediach wojewodzie uchylenie uchwały. Trzeba powiedzieć, że była to decyzja polityczna.


Już od półtora roku w placówce rzeczywiście nie było aborcji. Co jednak spowodowało, że zainicjował Pan wprowadzenie zapisu na ten temat do statutu szpitala?

Obserwując akcję skierowaną przeciwko prof. Bogdanowi Chazanowi, nagonkę na niego jako lekarza i dyrektora placówki, chcieliśmy chronić naszych lekarzy i dyrekcję szpitala przed podobną sytuacją. Chcieliśmy zapobiec zmuszaniu personelu medycznego w naszym szpitalu do łamania Konstytucji RP, która gwarantuje każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.


Jeśli sąd administracyjny odrzuci wasze odwołanie, to co zrobicie dalej?

Wówczas będziemy mieli otwartą drogę, żeby wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie nieważności tych zapisów, na które powołuje się wojewoda mazowiecki. Pan wojewoda wskazuje m.in. na dopuszczalność aborcji w „Ustawie o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego”, my wystąpimy o stwierdzenie nieważności tych zapisów z Konstytucją RP.

Uważam, że „Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego” jest niekonstytucyjna, ponieważ dopuszcza zabijanie człowieka przez dokonywanie aborcji. Poza tym w tej samej ustawie znajdują się sprzeczności. Art. 1 tejże ustawy mówi, że życie ludzkie jest chronione również w fazie prenatalnej. W dalszej części określa jednak, że chronione jest „w granicach określonych w ustawie”. To właśnie ograniczenie uchylił Trybunał Konstytucyjny, który badał ustawę przed wejściem w życie nowej Konstytucji. Wtedy to uznano za bezprawne ograniczanie ustawowo ochrony życia ludzkiego.


Czy nie obawia się Pan, że obecna sytuacja może przełożyć się na finansowanie szpitala w Wołominie przez NFZ?

Realizacja podjętej przez nas uchwały czy jej uchylenie nie ma wpływu na kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie ma powodu, by zmniejszać nam fundusze czy nas karać w ten sposób. Realizujemy więcej świadczeń niż zostało zakontraktowanych przez NFZ. W pierwszym półroczu tego roku zrealizowaliśmy 130 proc. kontraktu na ginekologii, a więc wykonaliśmy o 1/3 więcej procedur medycznych w stosunku do umowy. W minionych latach również mieliśmy nadwykonania. Jeśli zgłasza się do szpitala pacjent, to mamy obowiązek ratować jego życie, nawet jeśli przekraczamy kontrakt. W przypadku zabiegów planowych, przy przekroczeniu kontraktu możemy odmówić natychmiastowego przyjęcia do szpitala. To skutek tego, że za nadwykonania NFZ nie chce nam płacić; mamy problemy z odzyskaniem pieniędzy, wnieśliśmy sprawy na drogę sądową i nadal pieniędzy nie odzyskaliśmy. Potrzeb zdrowotnych na terenie powiatu mamy zawsze więcej niż zakłada kontrakt. Należy tu przypomnieć, że kontrakt nie wyszczególnia konkretnych kwot na poszczególne rodzaje zabiegów, zakłada przeznaczenie określonej sumy pieniędzy dla danego oddziału w szpitalu na wszystkie zabiegi. Według NFZ aborcja wyceniona jest na 1,4 tys. zł, podobnie jak na przykład usunięcie polipa z dróg rodnych. My chcemy, aby kontrakt ginekologiczny był w całości przeznaczony na leczenie, a chorych mamy więcej niż przewiduje kontrakt.


W ubiegłym roku protestował Pan wielokrotnie razem z pracownikami szpitala. Powodem było zaniżanie kontraktu i niepłacenie za nadwykonania przez NFZ. Jak wtedy zachowali się wojewoda mazowiecki czy Ministerstwo Zdrowia?


Nie otrzymaliśmy wsparcia ze strony Urzędu Wojewody Mazowieckiego. Nie pomógł nam w tej sprawie także minister zdrowia. Mimo, że protestowaliśmy pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia, zbojkotowano nasz protest. Nie interesowały się nim także media głównego nurtu. Teraz za to wykazują duże zainteresowanie niewielką zmianą w statucie szpitala, która jest zgodna z prawem i z polską Konstytucją.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 5 marca

Środa Popielcowa
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 6, 1-6. 16-18
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter