Wyniesiona na ołtarze pielęgniarka Hanna Chrzanowska została ochrzczona w parafii w Wiązownie. Poświęcany 10 listopada dom formacyjny będzie pod jej wezwaniem.
fot. Irena Świerdzewska– Zanim powstał projekt, oceniliśmy z parafianami, co będzie potrzebne. Nie ma możliwości rozbudowania zabytkowego, pochodzącego z 1790 r. kościoła, dlatego trzeba stworzyć dodatkową przestrzeń do modlitwy i formacji – mówi, oprowadzając po obiekcie, ks. Przemysław Macios, proboszcz parafii św. Wojciecha. W największym pomieszczeniu ze sceną będzie możliwość odprawiania Mszy Świętej, organizowania konferencji czy projekcji filmowych dla 180 osób. Budowa trwała dwa lata, z wielkim wysiłkiem parafian. Angażowali się wszyscy, od najmłodszych po najstarszych, wykonując wieńce adwentowe, świąteczne stroiki, piekąc ciasta, organizując kiermasze, z których dochód przeznaczony był na budowę ośrodka. Mężczyźni zebrali na ten cel 48 ton złomu.
Dwukondygnacyjny obiekt ma zaplecze z kuchnią i sale na spotkania grup formacyjnych. Tych zaś działa w parafii kilkanaście, wśród nich szesnaście kół Żywego Różańca, ministranci, bielanki, trzy schole, Różaniec Rodziców, Szkoła Żon czy Przyjaciele Oblubieńca. Dotychczas spotykały się na plebanii, często zajmując wszystkie pomieszczenia poza pokojami proboszcza i wikariusza.
– Parafia się rozwija. W 14 wioskach mieszka około 7 tys. parafian. Cieszę się, że w naszym kościele jest młodzież, młode rodziny i małżeństwa. W tym roku przygotowujemy 130 dzieci do Pierwszej Komunii Świętej – mówi ks. Macios.
Wciąż są potrzebne nowe inicjatywy, także grupy duszpasterskie. Obok spotkań biblijnych dla kobiet działa trzydziestoosobowa grupa biblijna dla mężczyzn, powstała po wyprawach kajakowych ojców z dziećmi. W cyklicznym rajdzie „Za papieżem na rowerze” uczestniczyło około stu osób, poznając nauczanie św. Jana Pawła II. Jak ważne są dla parafian tego typu inicjatywy, pokazuje zaangażowanie w ich przygotowania każdorazowo kilkudziesięciu osób.
– Jesteśmy gotowi do wszelkiej pomocy – mówi Maciej Tryburcy, rozwijający program skautingu, który zapoczątkował w parafii przed siedmiu laty. W skautach działa tu 19 dziewcząt i chłopców, w wilczkach – 23.
Wielkim wsparciem, nie tylko modlitewnym, służy 90 rodzin działających w Ruchu Szensztackim, a także małżeństwa z Domowego Kościoła i młodzież z oazy.
W Wiązownie szczególny jest kult bł. Hanny Chrzanowskiej, która w tutejszym kościele przyjęła chrzest. W pobliżu znajduje się posiadłość jej dziadków ze strony matki Wandy Szlenkier. Teresa Kloch-Mizerska jest w parafii jedną z propagatorek kultu bł. Hanny. – Udało się sprowadzić do parafii relikwie, a w 115. rocznicę chrztu zorganizować uroczystość parafialną. Niedługo potem zainaugurowano comiesięczne Msze Święte za wstawiennictwem błogosławionej, a ludzie zaczęli wpisywać do specjalnej księgi prośby i podziękowania – mówi.
Co roku w okolicach 23 czerwca, dnia chrztu bł. Hanny, w kościele w Wiązownie odbywa się spotkanie pielęgniarek i położnych z udziałem bp. Romualda Kamińskiego. Od trzech lat parafia w Wiązownie organizuje też spotkania dla pracowników oświaty. W tym roku przybyło 80 osób z 10 szkół, m.in. z Policealnej Szkoły Medycznej z Otwocka im. bł. Hanny Chrzanowskiej, ze szkół podstawowych z okolicy i po raz pierwszy nauczyciele z Centrum Zdrowia Dziecka.
– Rola żywych wspólnot i adoracji Najświętszego Sakramentu jest kluczowa. Ożywiła naszą parafię, stąd tak wiele tu się dzieje – odpowiada pytany o sposób na duszpasterstwo proboszcz, który z wikariuszem ks. Pawłem Jagłą tworzy udany duet.
– Każdy w parafii czuje się potrzebny. Także chorzy, których kapłani odwiedzają w pierwsze piątki miesiąca z Komunią Świętą i proszą o modlitwę za inicjatywy parafialne. Na pewno duże znaczenie ma też to, że Najświętszy Sakrament przynoszą uśmiechnięci kapłani – mówią Joanna i Adam Góreccy z Domowego Kościoła.