Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

Odnosząc się do orędzia papieża Franciszka na ten dzień, bp Zadarko podkreślił, że należy przede wszystkim modlić się.

Potrzebne nam jest światło Ducha Świętego i moc Ducha Świętego, żeby dotykać spraw, które są coraz trudniejsze i coraz bardziej bolesne, ponieważ dotyczą ludzkiego dramatu, rozstań, cierpienia, bólu

– zaznaczył.

Hierarcha przyznał, że nie jest to sprawa wyłącznie modeli integracyjnych obcokrajowców czy podejścia prawnego do statusu uchodźcy.

Jest to sprawa człowieka, który wymaga dużej miłości i zrozumienia, ale także pewnej roztropności, mądrości, która nie będzie z nas czyniła fantastów, utopistów, idealistów, którzy zdradzą w ten sposób Ewangelię. Ewangelia jest bardzo konkretna, ale jest też bardzo roztropna

– ocenił.

Bp Zadarko zwrócił uwagę, że w warunkach polskich konieczne jest obecnie szukanie w parafiach miejsc i osób, które pomogą organizować kursy języka polskiego.

To jest pierwszy krok zawsze jeśli chodzi o obcokrajowców, który pozwoli nam patrzeć pozytywnie w przyszłość. Bez języka ci ludzie są odcięci od nas, nawet jeśli mają pracę. Wówczas automatycznie tworzą getta. My również czujemy się wobec nich zdystansowani. W miarę upływu czasu staje się to coraz większym problemem

– przyznał.

Hierarcha zauważył, że powinniśmy wychodzić do tych ludzi z otwartością i szukać minimalnych kontaktów, zaczynając od szkoły, od pozytywnego nastawienia swoich dzieci wobec obcokrajowców.

To są dzieci z Ukrainy, to są dzieci obcokrajowców, którzy u nas pracują. Można to zrobić na poziomie parafii, gdzie możemy kształtować relacje z tymi, którzy u nas są przede wszystkim katolikami.

Dodał, że rośnie liczba miejsc, gdzie odprawiana jest Msza Święta dla obcokrajowców-katolików.

Eucharystia, spowiedź, sakramenty, ale też okazja do spotkania z tymi ludźmi

– przyznał. Zaapelował także do proboszczów, by otworzyli swoje kościoły dla obcokrajowców-katolików.

Bp Zadarko nawiązał także do kwestii budowania relacji z osobami z innych religii i kultur.

Budujemy te relacje na zasadzie naszej szlachetności i domniemanej dobroci tych, którzy przychodzą

– zaznaczył.

Hierarcha zaapelował, by „nie sięgać po środki, które są pogańskie i niegodne Ewangelii”.

W imię wyręczania państwa, sięganie po przemoc, samosądy, lincze jest karygodne i niechrześcijańskie

– zwrócił uwagę.

Hierarcha przyznał, że zdarzają się przestępstwa popełniane przez obcokrajowców.

Mamy dobre służby oraz istnieją odpowiednie procedury do tego, by reagować właściwie na przemoc, przestępstwa czy kradzieże ze strony obcokrajowców

– zaznaczył.