Towarzyszy on Papieżowi w obecnej podróży. W rozmowie z Radiem Watykańskim podkreśla, że meksykańscy katolicy muszą się bardziej zaangażować w rozwiązywanie problemów swego kraju.
– Ta tradycja katolicka, tak głęboko zakorzeniona w kulturze Meksyku, podobnie jak i pobożność ludowa muszą być pielęgnowane, aktualizowane i odnawiane, aby były bardziej obecne w sercu i życiu poszczególnych ludzi, rodzin, całego społeczeństwa. Nie wolno się zadowalać posiadanym już dziedzictwem, które może zniknąć pod wpływem sekularyzacji" – powiedział Carriquiry Lecour.
Jego zdaniem Kościół w Meksyku musi odważniej stawiać czoło wielkim problemom tego wielkiego kraju. – Istnieją tu ogromne bogactwa, a zarazem regiony bardzo zacofane, gdzie panuje skrajne ubóstwo. Pewne regiony są coraz bardziej wyzyskiwane. Z reguły tereny ubogie zamieszkuje w większości ludność tubylcza. Ponadto od wielu lat Meksyk boryka się z dramatem przemocy, która spowodowała już dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych, a także z problemem handlu narkotykami, który tę przemoc potęguje – powiedział sekretarz Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej.