26 grudnia
czwartek
Dionizego, Szczepana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rumunia idzie razem

Ocena: 0
2195

Spotkania z prawosławnym patriarchą rumuńskim Danielem, modlitwa „Ojcze nasz” w nowej katedrze prawosławnej, Msze Święte w katolickiej katedrze św. Józefa w Bukareszcie i w sanktuarium maryjnym Şumuleu Ciuc oraz beatyfikacja siedmiu greckokatolickich biskupów--męczenników – to główne punkty wizyty Franciszka w Rumunii.

Ojciec Święty złożył ją w dniach 31 maja – 2 czerwca. Była to trzydziesta jego podróż zagraniczna, a odbywała się pod hasłem: „Idziemy razem”.

Papież wylądował 31 maja o godz. 11.09 na międzynarodowym lotnisku w Bukareszcie. Przywitał go prezydent Rumunii, przedstawiciele episkopatu katolickiego oraz przedstawiciel Synodu Prawosławnego. Z lotniska papież pojechał do Pałacu Prezydenckiego, pozdrawiany przez licznie zgromadzonych na ulicach Bukaresztu mieszkańców. Tu powitał go prezydent Klaus Iohannis, który jest luteraninem, z małżonką katoliczką. Odegrano hymny watykański i rumuński. Papież z prezydentem odbyli rozmowę prywatną.

– Obywatele Rumunii postrzegają wizytę Waszej Świątobliwości jako nową zachętę do pełnienia służby na rzecz dobra wspólnego, aby przyczynić się do budowania sprawiedliwego społeczeństwa i świata miłości między ludźmi – powiedział prezydent Iohannis. W przemówieniu Franciszek zapewnił, że Kościół katolicki chce być znakiem zgody i nadziei na jedność, służyć ludzkiej godności oraz dobru wspólnemu, wnieść wkład w budowę społeczeństwa oraz życia obywatelskiego i duchowego. Po południu w siedzibie prawosławnego patriarchatu Franciszek odbył prywatną rozmowę z patriarchą Danielem, a następnie spotkał się ze Stałym Synodem Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego.

Witając papieża, zwierzchnik Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego przypomniał wizytę św. Jana Pawła II w tej samej sali, nazwanej po łacinie Conventus, co znaczy „Spotkanie”. Razem z przyjmującym go patriarchą Teoktystem „mieli wspólne doświadczenie duchowe”, związane z trudnymi latami reżimu komunistycznego, kiedy Kościół był marginalizowany i prześladowany. W swoim przemówieniu papież przypomniał, że Kościół katolicki z rumuńskim prawosławiem łączą więzy sięgające apostołów Piotra i Andrzeja, który, według tradycji, zaniósł wiarę na tereny obecnej Rumunii. Podkreślił, że wspólne jest także dziedzictwo świadectwa, jakie katolicy i prawosławni dawali w okresie niedawnych prześladowań XX w. Ojciec Święty zachęcił rumuńskich prawosławnych do podążania razem ku nowej Pięćdziesiątnicy, by pozwolić się odnowić Duchowi Świętemu.

Tego dnia Franciszek odwiedził też nową katedrę prawosławną, gdzie wspólnie z prawosławnymi odmówił „Ojcze nasz”. Świątynia zbudowana została zbudowana na terenie podarowanym przez państwo w zamian za pięć okolicznych kościołów, zburzonych w czasach komunistycznych.

Po południu papież odprawił Mszę Świętą w katedrze katolickiej. Koncelebrowało z nim kilkunastu biskupów z Rumunii i sąsiednich krajów (zarówno do obrządku łacińskiego, jak i greckokatolickiego). W homilii Ojciec Święty nawiązał do fragmentu czytanego w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (Łk 1,39-56) i wskazał, że ukazuje on Maryję pielgrzymującą, spotykającą się i radującą się. – Wiara podupada, gdy lawirujemy w smutku i zniechęceniu, gdy żyjemy w nieufności, zamknięci w sobie – powiedział papież. Na zakończenie zachęcił zgromadzonych, by podobnie jak Maryja nie bali się nieść błogosławieństwa, jakiego potrzebuje Rumunia.

Na nocleg Franciszek udał się do nuncjatury apostolskiej, gdzie spotkał się z 22 jezuitami pracującymi w Rumunii; 14 z obecnych było narodowości rumuńskiej.

W sobotę 1 czerwca, mimo deszczowej pogody na błoniach przed Bazyliką Najświętszej Maryi Panny w sanktuarium maryjnym w Şumuleu Ciuc (Csíksomlyó), zgromadziło się na Mszy Świętej ok. 100 tys. wiernych, wśród których byli przedstawiciele lokalnej mniejszości Seklerów i Węgrzy zza sąsiedniej granicy. W homilii Franciszek zaznaczył, że doroczna pielgrzymka do Matki Bożej w sobotę przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego jest symbolem dialogu, jedności i braterstwa. Podkreślił, że w każdym sanktuarium Maryja wzywa swe dzieci, „byśmy nie pozwolili sobie ukraść braterstwa przez głosy i rany, które podsycają podział i rozszczepienie”. – Nie można zapomnieć złożonych i smutnych wydarzeń z przeszłości ani im zaprzeczać, ale nie mogą też one stanowić przeszkody czy argumentu, aby uniemożliwić upragnione braterskie współżycie – powiedział. Papież ofiarował sanktuarium złotą różę, którą przy aplauzie zgromadzonych, złożył przed czczoną tutaj figurą Matki Bożej.

Po południu Franciszek odleciał do Jassów, gdzie najpierw odwiedził katedrę, w której pomodlił się przy relikwiach bł. Antoniego Durcoiviciego, biskupa Jassów, męczennika zmarłego w 1951 r. w komunistycznym więzieniu. W świątyni obecni byli głównie ludzie starsi i chorzy. Stamtąd papież odjechał na spotkanie z młodzieżą i rodzinami na placu przed Pałacem Kultury. Wysłuchał trzech świadectw: młodego małżeństwa Alexandry i Gabriela, Eduarda, studenta informatyki i młodego pracownika, oraz wielopokoleniowej rodziny, złożonej z dziadków, rodziców i wnuków.

Franciszek wskazał na zadanie, jakie stoi przed rodziną Bożą: podążanie razem. Podkreślił znaczenie wierności korzeniom, wartość wiary domowej przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Mówił, że miłość zapuszcza korzenie, a wszyscy rozkwitamy, gdy czujemy się kochani, osobiste szczęście zaś domaga się także uczynienia innych szczęśliwymi. Nawiązując do słów jednego z mnichów rumuńskich, przestrzegł, że kiedy zabraknie chrześcijańskiej miłości i zrozumienia, kiedy ludzie nie będą już kochać, to będzie to naprawdę koniec świata. – Ponieważ bez miłości i bez Boga żaden człowiek nie może na ziemi żyć – przestrzegł. Spotkanie miało charakter Liturgii Słowa. Papież zawierzył młodzież i rodziny Matce Bożej.

W niedzielę 2 czerwca w Blaju Franciszek ogłosił błogosławionymi siedmiu biskupów greckokatolickich tego kraju – męczenników reżimu komunistycznego. Papież przewodniczył Boskiej Liturgii na Polu Wolności, który dla grekokatolików jest symbolem nie tylko walki o wolność narodową, ale także wolność duchową: upamiętnienia męczenników, którzy zginęli w latach 1950-1970 w wyniku tortur bądź w ich następstwie. W uroczystości wzięło udział ok. 60 tys. pielgrzymów. Byli wśród nich krewni siedmiu biskupów- męczenników oraz świadkowie komunistycznych prześladowań. W liturgii uczestniczyli też prezydent Klaus Iohannis z żoną, premier Vasilica-Viorica Dăncilă, burmistrz Blaj oraz księżniczka Rumunii Małgorzata, Strażniczka Korony Rumuńskiej i głowa dynastii rumuńskiej.

W homilii Franciszek przypominał prześladowania okresu dyktatury totalitarnej i podkreślił przykład siedmiu biskupów-męczenników. – Z wielką odwagą i męstwem wewnętrznym zgodzili się na ciężkie uwięzienie i wszelkiego rodzaju znęcanie się, by nie zaprzeć się przynależności do swego umiłowanego Kościoła. Ci pasterze, męczennicy wiary, przywrócili i pozostawili narodowi rumuńskiemu cenne dziedzictwo, które możemy podsumować w dwóch słowach: wolność i miłosierdzie – powiedział.

Papież wskazał, że również dzisiaj pojawiają się nowe ideologie, które w subtelny sposób starają się narzucić i wykorzenić lud z najbogatszych tradycji kulturowych i religijnych. Zachęcił zgromadzonych do niesienia Ewangelii i walki ze zwodniczymi ideologiami.

Franciszek wypowiedział po łacinie formułę ogłaszającą biskupów-męczenników błogosławionymi. Zostali nimi: Valeriu Traian Frenţiu (1875-1952), biskup Lugoj; Vasile Aftenie (1899-1950), biskup tytularny Ulpiany, rektor Akademii Teologicznej w Blaju; Ioan Suciu (1907-1953), administrator apostolski archidiecezji Făgăraş i Alba Iulia; Titu Liviu Chinezu (1904-1955), biskup pomocniczy archidiecezji Făgăraş i Alba Iulia; Ioan Bălan (1880-1959), biskup Lugoj; Alexandru Rusu (1884-1963), biskup Maramureş; Iuliu Hossu (1885-1970), biskup Klużu, który został w 1969 r. mianowany przez św. Pawła VI kardynałem in pectore (nominację publicznie ogłoszono dopiero w 1973 r., już po śmierci bp. Hossu).

Ostatnim punktem pobytu Franciszka było spotkanie z Romami w niewielkim kościele św. Andrzeja Apostoła, w dzielnicy Barbu Lăutaru w Blaju. Franciszek powiedział, że w Kościele Chrystusowym jest miejsce dla wszystkich. Wyznał, że ciąży mu świadomość dyskryminacji, izolacji i znęcania się, jakich doznały wspólnoty Romów także ze strony katolików. – Chciałbym prosić o przebaczenie – powiedział papież.

Następnie Franciszek udał się na lotnisko, skąd odleciał do Rzymu. /wś, KAI

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 grudnia

Czwartek, święto św. Szczepana
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie.
Pan jest Bogiem i daje nam światło.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 10, 17-22
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter