Ojciec Święty spotkał sie w miniony czwartek podczas tradycyjnego spotkania noworocznego z członkami korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Franciszek podczas spotkania przedstawił „raport o stanie świata”, który zbudował w dużej mierze, w oparciu o geografię swoich ubiegłorocznych pielgrzymek.
Ojciec Święty zaznaczył, że głównym celem Stolicy Apostolskiej w sferze zaangażowania dyplomatycznego są pokój i integralny rozwój. Szczególną rolę na tym polu ma do odegrania młodzież, dlatego tak ważne pozostaje odnowienie procesu edukacji, aby był bardziej otwarty i integrujący, zdolny do cierpliwego słuchania, konstruktywnego dialogu oraz wzajemnego zrozumienia. Chodzi o stworzenie nowego przymierza edukacyjnego, który pozwoli kształtować dojrzałych ludzi, zdolnych do budowania sieci braterskich relacji z innymi. Edukacja wymaga nawiązania szczerego i rzetelnego dialogu z młodymi ludźmi, którzy nawołują do pilnej troski o międzypokoleniową solidarność. Dają również impuls do intensywnej troski o wspólny dom oraz przypominają o pilnej potrzebie nawrócenia ekologicznego.
Analizując problemy Ameryki Łacińskiej Franciszek zwrócił uwagę na licznie obecne konflikty społeczne w krajach tego kontynentu. Ich wspólnym elementem są głębokie nierówności i korupcja, a także różne formy ubóstwa, obrażające godność ludzką. Wskazał, że trzeba, aby przywódcy polityczni pilnie starali się o przywrócenie kultury dialogu oraz umocnienie instytucji demokratycznych i promocję poszanowania państwa prawa, aby zapobiegać niedemokaratycznym, populistycznym i ekstremistycznym następstwom.
Mówiąc o Bliskim Wschodzie, Papież zwrócił uwagę, że nowy rok nie wydaje się układać w konstelacji znaków podnoszących na duchu, ale raczej narastającego napięcia i przemocy.
Szczególnie niepokojące są sygnały, które docierają z całego regionu, w następstwie wzrostu napięcia pomiędzy Iranem i Stanami Zjednoczonymi. Stanowią one ryzyko wystawienia na ciężką próbę powolnego procesu odbudowy Iraku, jak też tworzenia podstaw do konfliktu na szerszą skalę, który wszyscy chcielibyśmy zażegnać. Ponawiam zatem mój apel, aby wszystkie zainteresowane strony zaniechały eskalacji napięcia i podtrzymywały «zapaloną pochodnię dialogu i samokontroli», z pełnym poszanowaniem prawodawstwa międzynarodowego.“
– mówił Franciszek.
Odnosząc się do sytuacji w Europie Ojciec Święty podkreślił znaczenie wspierania dialogu i poszanowania prawodawstwa międzynarodowego dla zażegnania „zamrożonych konfliktów”, które wciąż trwają na kontynencie, niektóre od dziesięcioleci, a które wymagają rozwiązania, począwszy od sytuacji dotyczących zachodnich Bałkanów i południowego Kaukazu, w tym Gruzji. Realizowany od 50. lat projekt europejski wymaga ożywienia duchem uczestnictwa i solidarności, zdolnej do uczynienia z Europy wzoru gościnności i sprawiedliwości społecznej, pod znakiem wspólnych wartości, które leżą u jej podstaw. Franciszek nawiązał także do 30. rocznicy upadku Muru Berlińskiego, który stanowił jeden z najbardziej rozdzierających symboli najnowszej historii kontynentu.
Mur Berliński pozostaje symbolem kultury dzielenia, która oddala ludzi od siebie i toruje drogę ekstremizmowi i przemocy. Widzimy to coraz częściej w języku nienawiści szeroko stosowanym w internecie i w mediach społecznościowych
– zaznaczył Papież.
– Od barier nienawiści wolimy mosty pojednania i solidarności, od tego, co oddala, wolimy to, co przybliża, będąc świadomymi, że «żaden pokój nie może się ostać, jeżeli równocześnie nie ucisza się nienawiści i niezgody, poprzez pojednanie oparte na wzajemnej miłości» jak napisał sto lat temu mój poprzednik, Benedykt XV.
- dodał.
Skupiając się na sytuacji w Afryce Franciszek zwrócił uwagę na potrzebę wspierania inicjatyw pomiędzy różnymi formami wyrazu kulturowego, etnicznego oraz religijnego szczególnie w Rogu Afryki, w Kamerunie, a także w Demokratycznej Republice Konga, gdzie szczególnie we wschodnich regionach kraju nadal trwa przemoc. Konflikty i kryzysy humanitarne, zaostrzone przez zawirowania klimatyczne, powiększają liczbę przesiedleńców. Papież zauważył, że brakuje spójnej międzynarodowej reakcji na zjawisko uchodźctwa wewnętrznego. Ci, którzy są jego ofiarami nie otrzymują odpowiedniej ochrony i zależą całkowicie od zdolności reagowania i polityki państwa, w którym się znajdują. Papież upomniał się także o los prześladowanych chrześcijan.
Z bólem trzeba stwierdzić, że nadal mają miejsce akty przemocy wobec niewinnych osób, szczególnie w Burkina Faso, Mali, Nigrze i Nigerii, w tym wobec wielu chrześcijan prześladowanych i zabijanych za swą wierność Ewangelii. [...] Zachęcam wspólnotę międzynarodową do wsparcia wysiłków, jakie podejmują te kraje w walce, by przezwyciężyć plagę terroryzmu, która coraz bardziej plami krwią całe obszary Afryki, a także inne regiony świata. W świetle tych wydarzeń konieczne jest wdrożenie strategii obejmujących działania nie tylko w dziedzinie bezpieczeństwa, ale także na rzecz ograniczenia ubóstwa, poprawy systemu opieki zdrowotnej, rozwoju i pomocy humanitarnej, krzewienia dobrego zarządzania i praw obywatelskich. Są to fundamenty prawdziwego rozwoju społecznego
- prezekonywał Ojciec Święty.
Franciszek swoje wystąpienie zakończył przypomnieniem o przypadającej w tym roku 75. rocznicy ONZ. Podkreślił zasługi organizacji w uniknięciu kolejnej wojny światowej oraz fundamentalne jej zasady: promowanie pokoju, dążenie do sprawiedliwości, poszanowanie godności osoby, współpracę i pomoc humanitarną.
Wszystkie one wyrażają słuszne aspiracje ludzkiego ducha i stanowią ideały, które powinny leżeć u podstaw stosunków międzynarodowych. Trzeba jednak dążyć do przezwyciężenia podejścia międzysektorowego, który podchodzi do problemów świata w sposób jednostronny oraz wyizolowany. Wielkim wyzwaniem jest reforma systemu wielostronnego. W słowniku organizacji międzynarodowych potrzeba jasnego zakotwiczenia obiektywnego, inaczej nastąpi odsunięcie od siebie, a nie zbliżenie członków społeczności międzynarodowej.