Kard. Nycz podkreślił, że ta nominacja to zmiana ważna, gdyż dotyczy archidiecezji krakowskiej, która jest jedną z najstarszych i najważniejszych w Kościele w Polsce. Jest także ważna z uwagi na wszystkie historyczne wydarzenia i osoby z nią związane, jak św. Jan Paweł II czy kard. Franciszek Macharski.
– Papież jest tym, który mianuje biskupów na poszczególne diecezje i kieruje się w tym przede wszystkim dobrem Kościoła powszechnego i partykularnego, i takiej zmiany dzisiaj dokonał w Kościele krakowskim – powiedział metropolita warszawski.
Kardynał zaznaczył, że zna archidiecezję krakowską bardzo dobrze (był przez lata jej biskupem pomocniczym). – To jest diecezja ugruntowana, ma w sobie Kraków, który stanowi połowę jej mieszkańców. To równocześnie diecezja, która ma swoją tradycję, swoją historię i swoje dziś – przypomniał.
To dziś – zaznaczył kard. Nycz – koncentruje się wokół nauki. Co do liczby uczelni i studentów Kraków jest ośrodkiem porównywalnym do Warszawy. Jest także bardzo znaczącym ośrodkiem kultury, mocnym ośrodkiem życia zakonnego. W archidiecezji krakowskiej posługuje ponad 2 tys. kapłanów, w tym prawie tysiąc zakonnych, jest wiele zakonów męskich i żeńskich ze swoimi domami prowincjalnymi, a także trzynaście seminariów duchownych. Do tego dochodzi skala 450 parafii.
– To diecezja bardzo dobra w znaczeniu przywiązania ludzi do Kościoła, ale też w znaczeniu wypracowanych form duszpasterskich – dodał kard. Kazimierz Nycz.
– Dlatego pozostaje mi tylko życzyć, żeby Ksiądz Arcybiskup mógł jak najszybciej wejść w te wszystkie sprawy, problemy, poznać tę diecezję i jako następca biskupów krakowskich owocnie służyć Kościołowi krakowskiemu – powiedział metropolita warszawski.
Kard. Nycz: Owocnej służby!
Co? Gdzie? Kiedy?
