mag / Warszawa (KAI), mz
fot. Irena Świerdzewska/Idziemy
– Za ten dramat świat będzie musiał kiedyś zapłacić – ostrzegł hierarcha.
W katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na stołecznej Pradze modlono się o prawe sumienia i światło Ducha Świętego dla wszystkich decydujących w Polsce o prawnej ochronie życia ludzkiego, od poczęcia do naturalnej śmierci.
W homilii abp Hoser podkreślił, że ludzkie życie jest święte i nietykalne. – Każdy człowiek, bez względu na jego pochodzenie, przynależność, wyznanie, kulturę oraz na to, kiedy i gdzie się urodził oraz w jakich okolicznościach zaistniał, jest obdarzony nieśmiertelnym tchnieniem. Jest tym, na którym Bogu zależy, stąd szacunek dla życia jest hołdem oddanym człowieczeństwu – zaznaczył arcybiskup.
Przestrzegł przed zgubnymi skutkami kwestionowania lub relatywizacji wartości ludzkiego życia. – Szacunek dla jego istnienia jest podstawą naszego życia osobowego i społecznego oraz porządku międzynarodowego. Jeżeli bowiem choć raz zakwestionujemy czy zrelatywizujemy wartość ludzkiego życia i prawo każdego człowieka do istnienia, wówczas wszystko staje się możliwe, łącznie z piekłem na ziemi – ostrzegł abp Hoser. Przypomniał, że historia jest pełna takich epizodów. – O nich pamiętamy, zwłaszcza w naszym kraju – dodał hierarcha.
Biskup warszawsko-praski zwrócił też uwagę, że w całym dyskursie publicznym o aborcji brakuje odniesienia do dziecka, które w końcu jest przecież podmiotem samej debaty. – Wszystko się liczy: dramaty, oczekiwania, emocje, tylko nie ma dziecka, bo nie daje się mu prawa do życia – stwierdził.
Abp Hoser podkreślił, że w wyniku aborcji rocznie ginie co najmniej 50 mln niewinnych istnień ludzkich. – Tym dzieciom nie jest dane ujrzeć światło dzienne i doświadczyć miłości w tym życiu. Są zabite tam, gdzie miało być najbezpieczniej, a więc pod sercem matki. Tam, gdzie początek życia miał mieć swój dalszy ciąg – ubolewał arcybiskup.
Przywołując słowa Matki Teresy z Kalkuty, podkreślił, że za ten dramat przyjdzie ludziom kiedyś odpowiedzieć przed Bogiem. – Nic tego nie zmieni, żadne ideologie, żadne gimnastyki słowne i semantyczne, żadne próby odmawiania człowieczeństwa człowiekowi od pierwszych chwil jego istnienia tego nie zmienią. Ten świat za to zapłaci – ostrzegł abp Hoser.
Arcybiskup zaapelował o modlitwę w intencji tych, którzy niszczą poczęte życie. Nazwał ich podwójnymi ofiarami swoich decyzji. – Wielu z tych, którzy pobłądzili w swoim życiu, w tym pobłądzeniu popełniają jeszcze większe błędy, nie znajdując innego wyjścia jak to, które będzie dla nich dożywotnim przekleństwem, bo pamięć o takim akcie jest nie do wymazania – zauważył abp Hoser.
Podkreślił też, że pamięć związana z dokonaniem aborcji jest pamięcią trwałą, ponadczasową. Dlatego – stwierdził – trzeba bronić przed tym każdą kobietę, dziewczynę, każdą matkę i każdego ojca, by nie byli spadkobiercami takich czynów i ich konsekwencji. – Modlimy się za wszystkich, którzy wyobrażają sobie, że można swoje problemy załatwiać kosztem życia niewinnego istnienia ludzkiego; że można kosztem czyjegoś życia poprawiać status swojego życia – powiedział biskup warszawsko-praski.
Przypomniał również o odpowiedzialności tych, którzy powołują ludzkie życie, za okoliczności, w jakich jest ono poczynane.
Jako odpowiedź na dramat wielu poczętych dzieci i ich rodziców wskazał duchową adopcję. – Człowiek został stworzony, by w tym świecie żył, a nie umierał, dlatego prośmy o Boże Miłosierdzie w solidarnej modlitwie za wszystkich, a więc za podwójne ofiary aborcji, jakim są dziecko, matka i ojciec, wszystkich, którzy są odpowiedzialni za ten największy dar, jaki człowiek otrzymał od Boga, czyli jego własne istnienie – zakończył abp Hoser.
Podobna modlitwa odbyła się w archikatedrze łódzkiej, gdzie Mszy świętej przewodniczył abp Marek Jędraszewski, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Z kolei w sanktuarium na Jasnej Górze Mszy świętej przewodniczył metropolita częstochowska abp Wacław Depo.