4 maja
sobota
Moniki, Floriana, Wladyslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ks. Lombardi: pontyfikat Jana Pawła II niezapomnianym rozdziałem w historii

Ocena: 0
1774

Ksiądz Federico Lombardi, były dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, obecnie przewodniczący rady administracyjnej watykańskiej Fundacji Josepha Ratzingera odbierze we wtorek doktorat honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Doktorat został przyznany w dziedzinie teologii środków społecznego przekazu za "wiarygodne zaangażowanie w komunikacji społecznej trzech papieży i Kościoła".

Przeogromny, bardzo długi pontyfikat Jana Pawła II to rozdział w historii Kościoła, którego nie można zapomnieć. Polski papież naprawdę zaprowadził Kościół na kraj świata, także dzięki swym podróżom, a zatem poszerzył pole jego obecności i wpływu, jaki ma w wymiarze międzynarodowym – podkreślił włoski jezuita w wywiadzie dla PAP.

Następnie stwierdził Jednocześnie Jan Paweł II dał niezmiernie mocne świadectwo wiary, właśnie to bardzo intensywnie zapamiętałem. Jego wiarygodność, gdy przemawiał, a także odwaga, wynikały z głębi i siły jego wiary i z tego, że wiara może naprawdę przynieść odnowę i realizację człowieka i odnowę społeczeństwa.

To było przesłanie, jakie kierował z olbrzymią skutecznością i przekonaniem – dodał ksiądz Lombardi.

Wyraził przekonanie, że niezapomniany jest długi czas "komunikowania wiary w cierpieniu, w chorobie" w ostatnich latach życia papieża.

To było bardzo ważne świadectwo – dla wierzących, ale i dla wszystkich ludzi – tego, jak z godnością wiary i nadzieją oraz pocieszeniem w nich można znieść długie cierpienie – zauważył były rzecznik Watykanu.

Zapytany o swoje pierwsze wspomnienie związane z osobą polskiego papieża, ksiądz Lombardi wyjaśnił, że w chwili jego wyboru w 1978 roku pracował w redakcji jezuickiego pisma "Civilta Cattolica".

Już wtedy działałem zatem w mediach i z wielkim zainteresowaniem przyglądałem się papieżowi. Byłem też wtedy wychowawcą młodzieży i dostrzegałem ogromną siłę inspiracji, zachęty i entuzjazmu, które Jan Paweł II potrafił przekazywać za sprawą głębi swej wiary– stwierdził ksiądz Federico Lombardi.

Zwrócił uwagę na to, że polski papież miał "nadzwyczajny talent komunikowania się z innymi", który jego zdaniem wynikał z "pełnej ekspresji osobowości". Swe doświadczenie teatralne w czasach młodości i naturalny dar komunikowania oddał na służbę wiary i swej posługi w Kościele – ocenił.

Na pytanie o to, co z dziedzictwa pontyfikatu Jana Pawła II uważa za najbardziej aktualne nauczanie w obecnych czasach, były dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej wskazał na bardzo istotne jego zdaniem przesłanie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000.

Papież skierował wszystkie swe oczekiwania i całe swe przesłanie na to wielkie wydarzenie. Pamiętał, że kardynał Wyszyński powiedział mu: "Musisz wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie". Uważam, że Wieki Jubileusz był momentem, w którym starał się postawić Kościół i ludzkość przed doświadczeniem Jezusa Chrystusa, by odnaleźć w nim sens naszej drogi w historii – powiedział ks. Lombardi.

Mówiąc o 90–letnim emerytowanym papieżu Benedykcie XVI wyjaśnił, że sam dowiaduje się on o działalności swego następcy, Franciszka, a także "jest informowany". Ale w centrum jego uwagi, jak nam powiedział, jest bardziej modlitwa, refleksja, przygotowanie na spotkanie z Panem – dodał. Zaznaczył, że emerytowany papież "modli się za Kościół i za posługę swego następcy", lecz mniej jest skoncentrowany na aktualnych wydarzeniach.

Były rzecznik Watykanu, który od pierwszej chwili po zapowiedzi historycznej dymisji Benedykta XVI w lutym 2013 roku codziennie informował dziennikarzy o rozwoju wydarzeń, wyznał, że nigdy w tamtych dniach nie obawiał się tego, co się wydarzy. Nie czułem lęku– zapewnił.

Przeżyłem tamten czas z wielkim spokojem. Zdawałem sobie sprawę z tego, że to bardzo absorbujący moment, gdy muszę odpowiadać na pytania wielu osób, że jest wiele znaków zapytania, że to nowa sytuacja i że budzi także niepokój. Ale nie we mnie – dodał.

Ksiądz Lombardi położył nacisk na to, że sposób, w jaki Benedykt XVI ogłosił swą rezygnację, był dla niego "absolutnie jasny". To była spokojna ocena, wobec Boga i w obliczu Kościoła oraz ludzi, proporcji, której już nie było między dostępnymi siłami a oczekiwaniami, powierzonymi zadaniami odpowiedzialności za zarządzanie Kościołem powszechnym w tak dynamicznym momencie, tak bogatym w nowości i problemy – stwierdził włoski ksiądz.

Jego zdaniem było to "absolutnie jasne i przekonujące uzasadnienie" powodów ustąpienia. Ja całkowicie to podzielałem i nie stawiałem sobie wielu innych pytań – dodał.

Z wielkim zaangażowaniem i uwagą śledziłem przejście od pontyfikatu Jana Pawła II do Benedykta XVI. To był nadzwyczaj intensywny, nadzwyczajny moment w historii – podkreślił duchowny, który był w tamtych czasach dyrektorem Radia Watykańskiego.

Mówiąc o dniach po ustąpieniu Benedykta XVI wspomniał, że musiał przede wszystkim wtedy zbierać wiele informacji i dowiedzieć się, jak zamierzano rozwiązać wiele kwestii związanych z tą zupełnie nową sytuacją.  A zatem – wyjaśnił – należało choćby ustalić, jak będzie wyglądało życie emerytowanego papieża, jak będzie nazywany.

Ale nie było w tym nic dramatycznego. Należało znaleźć odpowiednie informacje w wiarygodnych źródłach i je przekazywać. Przeżyłem tamte chwile z wielkim spokojem i ufnością. A potem przyszła następna nowość, która przyniosła wszystkim wielką radość wraz z wyborem papieża Franciszka – powiedział.

Ksiądz Lombardi zapytany o to, czy postrzega Franciszka jako człowieka samotnego, idącego pod prąd, także w klimacie polemik i sporów czy też jako osobę bardzo silną i zdecydowaną, odparł: "ja widzę człowieka bardzo spokojnego".

Zwrócił uwagę na to, że papież Bergoglio stara się "ucieleśniać ducha ewangelicznego w swym pontyfikacie".
Nie dostrzegam niczego szczególnie dramatycznego w jego pontyfikacie – zapewnił.

Za najważniejszy aspekt posługi papieża uznał przesłanie Miłosierdzia Bożego. Głosi je bardzo dobrze słowami, swym bardzo konkretnym językiem, ale także czynami, gestami, spotkaniami z ubogimi, z ludźmi cierpiącymi, z chorymi, z zepchniętymi na margines – uważa rozmówca PAP.

To przesłanie, wskazał, jest "masowo rozumiane na świecie przez bardzo wiele osób". "W wielu krajach świata ludzie z wielką uwagą słuchają i reagują na to, co mówi Franciszek, co robi, jego posługa jest dobrze przyjmowana. Można powiedzieć, że poszerza się rozumienie pozytywnej służby Kościoła w dzisiejszym świecie"– ocenił ks. Federico Lombardi.

Zaznaczył również Niekiedy przesłanie Franciszka bywa mocne, możemy powiedzieć – prowokacyjne, jeśli chodzi o siłę krytyki wobec systemu ekonomicznego, społecznego, politycznego na świecie, pewnych aspektów rozwoju, które prowadzą do kryzysu.

Jak podkreślił były rzecznik, papież Franciszek z wielką siłą i jasnością mówi o wielkich problemach dnia dzisiejszego.

Ludzie czują się reprezentowani, rozumiani, bo podzielają zaniepokojenie problemami i widzą w papieżu autorytet moralny, jego wiarygodność, bo nie jest na służbie żadnych szczególnych interesów ekonomicznych czy politycznych – powiedział.

Franciszek to świadek Ewangelii, stosuje bardzo bezpośrednio w dzisiejszym świecie to, co jest zapisane w Ewangelii. To jest wiarygodny świadek wiary, który wiarygodność tę zdobył w wymiarze międzynarodowym – dodał ks. Lombardi.

Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 4 maja

Sobota, V Tydzień wielkanocny - wspomnienie św. Floriana, męczennika
Jezus powiedział do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 19, 25-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Fatimskiej 4-12 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter