Same ŚDM stanowią ideę, która ma prowadzić do jedności w różnorodności. - mówi ks. Tomasz Koprianiuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży w Polsce, w rozmowie z Aleksandrą Plichtą
Na jakim etapie są obecnie przygotowania do 38. Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w 2023 r. w Lizbonie?
Są już na zaawansowanym poziomie. Wydaje się, że to jeszcze rok, ale jesteśmy na takim etapie, że w zasadzie już teraz moglibyśmy zapisywać pielgrzymów. Nie jesteśmy na razie w stanie podać szczegółowych informacji, takich jak chociażby cena pakietu, bo to nie zależy od nas, ale możemy wstępnie szacować koszt tego wyjazdu, przy założeniu, że będzie to w większości transport lotniczy. Chociaż jeśli grupy będą wybierały transport autokarowy, czy jeszcze jakiś inny, to już będzie decyzja tych grup. Jesteśmy w dobrym miejscu, jeśli chodzi o nasze biuro. Teraz skupiamy się przede wszystkim na tzw. promocji, czyli pojawiamy się na różnych wydarzeniach, festiwalach plenerowych oraz rekolekcjach – turnusach KSM-owych, oazach, pielgrzymkach. Tam właśnie chcemy docierać z informacją o Światowych Dniach Młodzieży.
Zapisy już ruszyły?
Zapisy w Portugalii oficjalnie rozpoczną się we wrześniu – tak obiecał nam komitet w Lizbonie. Jako Krajowe Biuro chcemy mieć rozeznanie, jaki jest poziom zainteresowania w Polsce, stąd też uruchomiliśmy już na naszej stronie platformę, na której odbywa się rejestracja w systemie krajowym. Czyli jeżeli jest opiekun, który ma grupę, to może ją zgłosić. Jest to już etap, kiedy można wybrać diecezję, do której się pojedzie, zanim nastąpi finał w Lizbonie. To jest taka wartość dodana Dni Młodzieży, że przed finałem spędza się tydzień w diecezjach. Cała Portugalia zaprasza do siebie, do swoich diecezji, młodzież z całego świata. My też mamy już wybrane, mniej więcej określone kierunki – bardziej centralna Portugalia, na północ. Rozmawialiśmy już z siedmioma diecezjami, które są gotowe przyjmować Polaków. W ramach rejestracji można dokonać wyboru, do której chce się pojechać. To już daje nam rozeznanie, jak duże jest zainteresowanie. W tym momencie wpisanych jest już około tysiąca osób, a na pewno będzie więcej. Są to ważne informacje dla nas, organizatorów, chociażby ze względów logistycznych – jak rozmawiać odnośnie do ubezpieczenia, jak to oszacować, jak rozmawiać z liniami lotniczymi, jeśli chodzi o zorganizowanie biletów, transportu. Księża, którzy się zapisują, stwarzają swój profil na naszej stronie. Następnie wpisują tam swoje grupy. Oczywiście istnieje możliwość edycji – dodania nowych osób, zmniejszenia grupy, bo wiadomo, zmiany w tych grupach zachodzą. Obserwuję, że coraz więcej takich grup się zgłasza.
Wciąż jednak krąży nad nami widmo pandemii. Czy aby wziąć udział w ŚDM, trzeba będzie mieć paszport, być zaszczepionym?
Biorąc pod uwagę obecny stan, szczepienia nie są wymagane. Jeśli ten stan się utrzyma, to tak pozostanie. Trudno jednak przewidzieć, jak sytuacja się rozwinie. Pandemia wprowadziła nieco zamieszania. Światowe Dni Młodzieży były zaplanowane na ten rok, ale została podjęta decyzja, by przenieść je na przyszły. Teraz widzimy, że jednak mogłyby się odbywać. Rodzi się niepokój, czy aby nie za długo tej młodzieży nie ma, ale na to już nie mamy wpływu. Natomiast co do samych szczepień, paszportów, to będą one potrzebne, tylko jeśli będzie takie zalecenie.
Jakie jest hasło przyszłorocznego spotkania?
Hasło jest bardzo mocno oparte na Ewangelii: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem” – a więc jest ono nawiązaniem do dynamicznej postawy, jeśli chodzi o ewangelizację. Funkcjonujemy w oparciu o hasła, które są każdego roku, i zawsze mamy w nich słowo „wstań”. Widzę, że tak jest w zamyśle papieża Franciszka, żeby poruszyć człowieka nie tylko w sferze intelektu, ale też w sferze ruchowej – żeby razem z Maryją wstać i to słowo, które jest, zanieść. Ma to bardzo głęboką wymowę i symbolikę.
Jak można włączyć się w dzieło ŚDM?
Zasadniczo jest to wolontariat. W zależności od zapotrzebowania w Portugalii my tutaj w Polsce też otworzymy możliwość takiej pomocy, chociaż wolontariusze zapisują się w momencie rejestracji w systemie lizbońskim. Nas prosi się tylko o weryfikację tego, kto jedzie jako wolontariusz. Natomiast dzieła ŚDM tworzone są w strukturach parafii, w ich wspólnotach i stowarzyszeniach. Tam można podejmować konkretne dzieła: zbiórki pieniędzy, kiermasze czy inne wydarzenia właśnie po to, żeby zgromadzić fundusze i żeby być w Lizbonie.
Same ŚDM stanowią ideę, która ma prowadzić do jedności w różnorodności. Dlatego też zachęcam do tego, aby mówić o ŚDM i na spotkaniach oazowych, i w KSM, i w harcerstwie, we wszystkich wspólnotach. Żeby programy prowadzące tych wspólnot miały wydźwięk, że są w jedności także z nami, by za jakiś czas być w jedności w wymiarze całego świata na Światowych Dniach Młodzieży.
Może się jednak zdarzyć, że nie będziemy mogli pojechać, ale mimo to chcielibyśmy w jakiś sposób uczestniczyć w tym wydarzeniu. Czy będzie taka możliwość?
Myślimy nad tym. Na pewno będą zorganizowane wydarzenia trwające równolegle w naszych diecezjach. Bardziej liczymy jednak na to, że ci, którzy zostali zaproszeni, licznie odpowiedzą i wyruszą na miejsce. Jeżeli będzie widać, że jest naprawdę ogromne zainteresowanie, a z różnych powodów chętne osoby nie będą mogły pojechać czy polecieć, to wtedy rzeczywiście trzeba będzie się zastanowić nad stworzeniem takich stref, np. Stref Chwały na terenie Polski czy spotkań w diecezjach.