Stowarzyszenie Hospicjum Domowe, organ założycielski działającego przy parafii św. Feliksa z Kantalicjo na Marysinie Wawerskim w Warszawie Hospicjum im. Cicely Saunders, obchodziło jubileusz 25-lecia działalności.
Z tej okazji 6 października odprawiono w marysińskiej świątyni Mszę Świętą w intencji pacjentów, lekarzy, wolontariuszy i wszystkich zaangażowanych w pracę Stowarzyszenia. Przewodniczył jej proboszcz ks. Bernard Czerwiński, w koncelebrze zaś znaleźli się ks. Edward Tomczyk MIC i ks. Andrzej Dziedziul MIC.
W homilii ks. Czerwiński, przywołując sposoby traktowania chorych w starożytności, przypomniał, że chrześcijanie od zawsze opiekowali się chorymi i grzebali zmarłych. – Kiedy na świecie pojawiły się wynalazki i pierwsza maszyna parowa, ludziom wydawało się, że zapanują nad cierpieniem. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej skomplikowana i bolesna. Cierpienie towarzyszy człowiekowi jak chleb powszedni – mówił. Zwrócił także uwagę, że potrzeba hospicjów jest potrzebą uczłowieczenia choroby, pokazania ludzkiej twarzy tych, którzy zmagają się z cierpieniem, ale i tych, którzy się nimi opiekują.
Po Eucharystii uczestnicy obchodów przenieśli się do dolnego kościoła, gdzie m.in. pokazano filmy i zdjęcia dokumentujące ćwierć wieku działalności Hospicjum.
– W tej chwili śmierć uważa się za fakt medyczny, za porażkę medycyny, a nie za część naszego bytowania ziemskiego. Chcemy to odwrócić: nie „medykalizować” tego, nie robić patologii z tego, co jest normą. Żaden lekarz nie wyleczy normy – powiedziała „Idziemy” lekarz Marta Klimek-Lewandowska, prezes SHD.
W czasie uroczystości przedstawiciele samorządu województwa mazowieckiego uhonorowali Stowarzyszenie Hospicjum Domowe medalem pamiątkowym „Pro Mazovia”.