Szkoła nie może być poligonem eksperymentów kulturowych, obyczajowych czy ideologicznych – mówił w środę 28 sierpnia w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, podczas Mszy św. w intencji katechetów i uczniów, z okazji rozpoczynającego się wkrótce nowego roku szkolnego.
Biskup przypomniał, że nowy rok szkolny i katechetyczny to ważne wydarzenie dla uczniów, nauczycieli, wychowawców, dyrekcji i podmiotów prowadzących placówki wychowawcze.
– Z perspektywy minionego czasu i doświadczenia ludzi dorosłych doceniamy wysiłek edukacyjny szkoły, bowiem ten proces wpisuje się w formację ludzką każdego człowieka, ale i w duchową, patriotyczną i obywatelską, w myśl prawdy, którą przed laty wyraził św. Jan Paweł II pisząc, że wiara i rozum są jak dwa skrzydła, które wznoszą człowieka do źródła prawdy – zauważył biskup kielecki.
Dodał, że bez prawdy nie ma przyszłości, także przed szkołą.
Nikt nie ma prawa szkodzić drugiemu człowiekowi. Wychowawcze prawa uczniów i rodziców są nadrzędne. Dla religii powinno być miejsce w szkole, dlatego modlę się z całą diecezją za naszych katechetów.
– powiedział bp Piotrowski.
Biskup, za papieżem Franciszkiem zauważył, że trzeba chronić prawa rodziców do kształcenia dzieci, a wychowawczej misji rodziców nie sprzyja aktualny kontekst kulturowy, zwłaszcza w Europie.
– Dla religii powinno być miejsce w szkole, dlatego modlę się z całą diecezją za naszych katechetów – powiedział bp Piotrowski, zachęcając do odważnego życia wiarą. – Bez autentycznej obecności Boga w naszym życiu, będziemy jak groby pobielane - stwierdził. Przypomniał także zdanie św. Augustyna, nawróconego długoletnią modlitwą jego matki św. Moniki: „Jaka to szkoda, że tak późno poznałem Ciebie miłości moja”. – Nie przeszkadzajmy więc dzieciom, zgodnie z życzeniem Pana Jezusa, aby podążały ku Niemu i napełniały swoje serca prawdą i miłością, które sięgają znacznie dalej niż programy edukacyjne i wychowawcze – apelował bp Piotrowski.
Zachęcał o „zadbanie o dzieci i młodzież w naszych rodzinach i szkołach”.