Ksiądz Tomasz F. został skazany na 10 lat pozbawienia wolności za wykorzystanie seksualne dwóch chłopców w wieku poniżej 15 lat. - O przestępstwach duchownego oraz o aresztowaniu została powiadomiona Kongregacja Nauki Wiary, która zdecyduje o jego przyszłości – poinformował dziś ks. dr Adam Jaszcz, rzecznik archidiecezji lubelskiej.
Jak informuje ks. Jaszcz, wobec księdza - pedofila najprawdopodobniej zostanie uruchomiona kanoniczna procedura wydalenia go ze stanu kapłańskiego.
Aby kontynuować postępowanie kanoniczne, wystąpiliśmy do prokuratury o udostępnienie aktu oskarżenia, ale otrzymaliśmy odpowiedź odmowną. Mamy nadzieję na pozytywną odpowiedź, ponieważ pomoc świeckiego wymiaru sprawiedliwości znacznie przyspieszy zebranie kompletnej dokumentacji i procedury kanoniczne
– wyjaśniał rzecznik.
Na dziś znamy personalia tylko jednej z ofiar duchownego. Miało miejsce spotkanie tej osoby i jej rodzica z kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Lublinie. Padła też oferta pomocy, ale nie będę mówił o szczegółach bez zgody osób, które w tym spotkaniu uczestniczyły. Zobowiązaliśmy też proboszcza parafii, gdzie zamieszkują, do szczególnej troski o tę rodzinę
- mówi ks. Adam Jaszcz.
Po zatrzymaniu rzecznik archidiecezji lubelskiej zaznaczył, że dotychczas archidiecezja nie otrzymała niepokojących informacji na temat niewłaściwych zachowań duchownego wobec dzieci.
Od półtora roku, ze względu na problemy osobiste, ksiądz nie pracował jako wikariusz, mieszkał natomiast w domu parafialnym. Przy rozdzielaniu obowiązków został wpisany na stronę internetową, jako duszpasterz harcerzy, jednak z informacji otrzymanych od proboszcza wiem, że w żadnym ze spotkań nie wziął udziału
– przekazał w listopadzie 2019 r.
Jak zauważył ks. dr Jaszcz, w mediach rozpowszechniła się nieprawdziwa informacja o związku między częstymi zmianami w parafii oskarżonego a przestępstwami wobec nieletnich:
Jest to absolutna bzdura. Jeszcze raz podkreślam, że sprawę bada prokuratura, która w przypadku zaniedbań kurii również podjęłaby przewidziane prawem działania. Duchowny rzeczywiście często zmieniał parafie, ale nie ma to żadnego związku z oskarżeniami o czyny wobec nieletnich. Powód związany był z sytuacją osobistą i zdrowotną księdza, która uniemożliwiała mu pracę w czynnym duszpasterstwie. Insynuacje pojawiające się w mediach o przenosinach z parafii do parafii z powodu nadużyć wobec nieletnich świadczą o braku wiedzy w tej konkretnej sprawie
– tłumaczył ks. Jaszcz.
Ks. Tomasz F. ma 53 lata, pracował do tej pory w kilku parafiach archidiecezji lubelskiej. Ostatnim miejscem jego zamieszkania był dom parafialny w Opolu Lubelskim.