- Autorzy raportu przytoczyli fragment mojej rozmowy z dziennikarzem „Gazety Olsztyńskiej”. Dotyczyła ona sprawy duchownego oskarżonego o pedofilię. W chwili rozmowy toczyło się jeszcze postępowanie, przynajmniej na forum Stolicy Apostolskiej. Dlatego moja wypowiedź nie posiadała charakteru werdyktu - napisał w przesłanym KAI oświadczeniu biskup elbląski Jacek Jezierski.
Hierarcha odnosi się do opublikowanego w ubiegłą środę raportu Fundacji "Nie Lękajcie Się" o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich w Kościele w Polsce.
- Moje nazwisko znalazło się w raporcie o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich w Kościele w Polsce. Autorzy raportu przytoczyli fragment mojej rozmowy z dziennikarzem „Gazety Olsztyńskiej”. Dotyczyła ona sprawy duchownego oskarżonego o pedofilię. W chwili rozmowy toczyło się jeszcze postępowanie, przynajmniej na forum Stolicy Apostolskiej. Dlatego moja wypowiedź nie posiadała charakteru werdyktu - napisał bp Jacek Jezierski.
Hierarcha wskazuje, że sprawa, o której mowa zakończyła się wyrokiem skazującym i surowymi sankcjami kościelnymi wobec duchownego. - Na żadnym etapie sprawy nie było prób jej tuszowania, czy zacierania śladów - napisał biskup.
- Pragnę zauważyć, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat, tworzyły się coraz doskonalsze procedury i praktyka kościelna w walce z pedofilią - zauważył hierarcha. Przypomniał też, że pedofila jest poważnym przestępstwem, które dotyka społeczność Kościoła. - Jest przede wszystkim krzywdą wyrządzoną małoletnim. Duchowni, którzy dopuścili się pedofilii, popełnili wielkie zło - stwierdził biskup elbląski w przesłanym KAI oświadczeniu.
Ogłoszony 20 lutego br. w Rzymie „Raport nt. naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych” opracowała Fundacja „Nie Lękajcie Się”. Dzień wcześniej dokument został przekazany papieżowi Franciszkowi.