26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wybory we Francji

Ocena: 0
536

Gdy historia przyspiesza, nie ma się co cieszyć. Należy jednak gorzko żałować, że przez lata tylu ludzi dało sobie wmówić, iż skończyła się raz na zawsze. Istnieje prosta francuska definicja polityki: gouverner, c’est prévoir. Mówiąc ogólnie: w polityce trzeba widzieć, ku czemu zmierzają wypadki i jakim wyzwaniom trzeba będzie stawić czoła, a nie opowiadać bajki dla dorosłych, że czego dziś nie widać, tego nigdy nie będzie. A dziś wyzwania widać już gołym okiem.

Narody muszą wybierać swoją przyszłość i ostatnio w Europie niemal wszystkie wybory zaczęły być ważne, zaczęły rozstrzygać o polityce państw i sytuacji ich geopolitycznego otoczenia. Niedawno emocjonowaliśmy się wyborami w Holandii – czy wzmocnią siłę antyislamskiej i jednocześnie izolacjonistycznej Partii Wolności? Przed nami wybory w Wielkiej Brytanii i pytanie – czy ratyfikują one decyzję o opuszczeniu Unii Europejskiej i dadzą mocny mandat negocjacyjny konserwatywnemu rządowi? A za nami (i tu jesteśmy choć trochę mądrzejsi) pierwsza tura wyborów we Francji.

Zwycięstwo Emmanuela Macrona nad Jeanem-Lukiem Mélenchonem to wyraźny znak rzeczywistej tożsamości współczesnej lewicy, która ma już bardzo niewiele wspólnego z ideologiczną, egalitarną tradycją. Dziś lewica to uparta konstrukcja ponadnarodowej władzy europejskiej, zwiększanie imigracji i destrukcja narodowych tradycji. Macrona popierają takie gwiazdy pokolenia ’68 jak Daniel Cohn-Bendit czy Bernard Kouchner.

Na prawicy wygrana Marine Le Pen i porażka François Fillona to kolejny znak reakcji widocznej w całym świecie zachodnim. Liberalna centroprawica nie zaproponowała żadnej poważnej ideowej alternatywy dla liberalnej lewicy. To dwa odłamy tej samej klasy rządzącej. Sam François Fillon natychmiast to potwierdził, popierając bez wahania, zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników (tak samo zresztą jak kandydat socjalistów Benoît Hamon) – Emmanuela Macrona. Tymczasem zawłaszczanie władzy państw przez instytucje międzynarodowe, rozpad republikańskiej demokracji, masowa imigracja, kryzys rodziny i kryzys demograficzny – to wszystko kwestie dla narodów Zachodu najbardziej życiowe . Bez ich podjęcia nie będzie żadnych zmian, również w stosunku Zachodu do krajów Europy Środkowej.

Co francuskie wybory, przede wszystkim ich nadchodząca druga tura, oznaczają dla Polski? Zwycięstwo Marine Le Pen z pewnością osłabiłoby ataki na nasz kraj ze strony kierownictwa Unii Europejskiej. Francja sama zaczęłaby doświadczać podobnych. Zwycięstwo Macrona zaś wzmocniłoby obecne kierownictwo UE, jego politykę i naciski na państwa środkowoeuropejskie. Komentatorzy przeceniają różnice dzielące Macrona i Le Pen w kwestiach wschodnioeuropejskich. Dziś ani Francja, ani Niemcy nie uzależniają od Polski swej polityki rosyjskiej. Jeśli chcemy to zmienić – musimy budować swoją siłę i solidarność Europy Środkowej. I na Zachodzie mieć partnerów, którzy szanują nasze wartości.

 

Idziemy nr 18 (604), 30 kwietnia 2017 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter