26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Więcej rozmawiać

Ocena: 0
1172

Od ponad tygodnia za sprawą upublicznionego listu 17 rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej toczy się dyskusja o ekshumacji ciał jej ofiar. Wydawało się, że zakończy ją informacja, iż wszczęto śledztwo w sprawie zaniechania w Polsce w 2010 r. sekcji zwłok ofiar. Gdyby wtedy je przeprowadzono, prokuratura nie musiałaby dziś zarządzać ekshumacji, a rodzinom oszczędzono by podwójnych cierpień. Ale tak się nie stało. Bliscy cierpią, a polityczny zgiełk trwa.

Prokuratura przypomina, że przed sześciu laty przyjęto na wiarę wyniki sekcji zwłok w Moskwie, choć z ekspertyzy Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wynika, że w przypadku jednej trzeciej ofiar w ogóle ich nie przeprowadzono. Nie zrobiono tego również po przywiezieniu ciał do Polski. Prokuratura Krajowa twierdzi, że wszechstronne badania mają dziś precyzyjnie określić obrażenia ofiar i przyczynę ich śmierci, a także pomóc zrekonstruować przebieg katastrofy.

Istotny w całej tej sprawie może być głos Kościoła. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik napisał, że moralnym usprawiedliwieniem ekshumacji może być potrzeba poznania prawdy, przy jednoczesnym braku innych środków dowodowych. Napisał jeszcze, że głos rodzin przeciwnych ekshumacji powinien być wzięty pod uwagę.

Bp Tadeusz Pieronek idzie dalej i uważa, że „Ekshumacje są niepotrzebne, jeśli rodzina sobie tego nie życzy”. Dodaje, że „jeśli ktoś robiłby to w celach politycznych, to jest to bezczeszczenie, i to nie ulega wątpliwości”. Zaznacza jednak, że jeśli ekshumacje są zgodne z prawem, to trzeba go przestrzegać.

I to jest klucz do sprawy: prawo jest prawem, i prokuratura, wydając taką decyzję, nie może od niej odstąpić. Ale trzeba robić wszystko, by uszanować spokój bliskich i głośno wytłumaczyć opinii publicznej sens działań. Czy chodzi o to, by udowodnić, po tylu latach, że był wybuch? Niewykluczone, że nawet i taki też będzie „efekt uboczny”, bo nie wyklucza tego prokuratura. „Sam cierpię i się denerwuję, ale wymogi śledztwa są tu bezapelacyjnie ważniejsze niż protesty rodzin” – powiedział Andrzej Melak i zapytał: „Dlaczego tych głosów nie było wtedy, w kwietniu 2010 r.? Wtedy zostaliśmy okłamani przez pana premiera, przez osoby, które były w Moskwie”.

Ale żeby cała sprawa nie weszła w polityczne klisze, trzeba by zacząć ekshumacje od rodzin, które wyraźnie sobie tego życzą. I więcej rozmawiać, bo wciąż jest za mało wyjaśnień, a za dużo politycznego jazgotu.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP

www.krzysztofziemiec.pl
Idziemy nr 45 (579), 6 listopada 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter