22 marca
sobota
Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Językoznawcy Europy

Ocena: 4.33
177

„Po wytłumaczeniu nam, jak ogrzewać się zimą oraz ile razy myć talerze, aby uratować planetę, Komisja Europejska znalazła nowy problem, który trzeba pilnie rozwiązać: zabronić w oficjalnych dokumentach słów takich jak «mąż», «żona», «imię chrzcielne»” – ironizuje sobie Antonio Brandi, przewodniczący włoskiego stowarzyszenia Pro Vita & Familia. Wobec kolejnych absurdów tzw. Europy ironia jest reakcją jak najbardziej zdrową. Tyle że tak naprawdę jest i smieszno, i straszno.

Lewicowo-liberalne elity niszczą Europę zbudowaną na filozofii Greków, prawie Rzymian i chrześcijaństwie, a w zamian proponują orwellowski twór, w którym aborcja należy do fundamentalnych praw człowieka, ale normalna wolność słowa – już nie. Napisałem „normalna”, bo obecnie deklaruje się, a jakże, wolność, tyle że taką specyficzną, która jest płynięciem w jedynie słusznym nurcie… Opinie, które nie mieszczą się w tym nurcie, to hejt, mowa nienawiści, atakowanie demokracji itp. Okazuje się, że nie tylko opinie, ale także słowa, które do tej pory były uważane za ważne i piękne, mogą być „nietolerancyjne”, „nienawistne”.

Komisja Europejska zredagowała 61 stron oficjalnych wytycznych, aby narzucić neojęzyk politycznej poprawności. Nie chodzi tu jedynie o sugestie, ale o dyrektywy dla tworzących prawo, funkcjonariuszy i tłumaczy. Europejscy ideolodzy z wysokości swego „przebudzenia” i „oświecenia” pouczają nas, że pojęcia, które nie są „wystarczająco inkluzywne” (niewykluczające), trzeba wyrzucić do lamusa. Do takich słów należą – zdaniem eurokratów – m.in. „mąż” i „żona”. Są one bowiem zbytnio związane z tradycyjną wizją rodziny, która ponoć wyklucza tych, którzy nie mieszczą się w nieaktualnym już rozróżnieniu na płeć męską i żeńską. Dlatego ponoć lepiej używać bardziej neutralnego pojęcia, jakim jest np. „małżonek”. Analogicznie, w miejsce słów „ojciec”, „matka” wprowadzano tu i ówdzie wyrażenie „rodzic 1”, „rodzic 2”.

Całe to gadanie o niewykluczaniu to żaden objaw miłosierdzia, tylko diabolicznie sprytny chwyt, który – jak zauważyła Agnieszka Kołakowska – „ma utwierdzić w społecznej podświadomości związek «lewica–troska»”. Przy czym Kołakowska przypomina, że „konstytucją najbardziej troszczącą się o równość i prawa każdego człowieka była konstytucja stalinowska”. Co nie przeszkadzało Stalinowi skutecznie wykluczać. Dziś ideolodzy „niewykluczania” też skutecznie wykluczają, ale wtedy nazywa się to walką o praworządność, w tym o prawa człowieka. Generalnie mamy tu tyleż niezmącony wątpliwościami, co stotalizowany pomyślunek, że „jak Kali ukraść komuś krowa, to być dobrze, a jeśli Kalemu ktoś ukraść krowa, to być źle”. W Polsce swego czasu nazywano to doktryną Neumanna. Została ona pogłębiona i rozwinięta przez towarzyszy pana Neumanna.

Stalin był też znawcą tworzenia nowego języka. Obok różnych tytułów, jak np. Ojciec Narodów lub Natchnienie Milionów, nazywany był też Wielkim Językoznawcą. Już w 1930 r. na zjeździe jedynie słusznej partii stwierdził, że „w okresie zwycięstwa socjalizmu w skali światowej (…) języki narodowe nieuchronnie trzeba scalić w jeden wspólny język, który, oczywiście, nie będzie ani rosyjskim, ani niemieckim, ale czymś nowym”. Zdaje się, że podobnie myślą „wielcy językoznawcy” od Ursuli von der Leyen. Europa zjednoczona pod berłem Berlina i Brukseli powinna mówić jednym językiem, który będzie „czymś nowym” i w którym nie będzie „wykluczających” słów, jak „mąż” i „żona”.

Ostatnio w USA pogoniono trochę tamtejszych twórczych „jezykoznawców”. Trump i Vance przywracają w urzędach językową normalność. Czy jest szansa, że coś podobnego stanie się w Europie? Nie traćmy nadziei, nawet jeśli pranie mózgów w Europie, w tym w Polsce, póki co święci triumfy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie


dkowalczyk@jezuici.pl

- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 23 marca

Trzecia Niedziela Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 13, 1-9
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Bez wyjątku


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter